Przedstawiciele rosyjskiego klubu przyglądali się
poczynaniom Neymara w trakcie Mediterranean Cup, który to
turniej odbył się w 2008 roku. Lokomotiw myślał przez chwilę o
pozyskaniu Brazylijczyka, ale ostatecznie nie zdecydował się na
taki krok. Dlaczego? W rozmowie ze „Sport Express” wypowiedział
się na ten temat były prezes klubu, Nikołaj Naumow.
-
Rozważaliśmy jego transfer. Nasi skauci go oglądali. Przede
wszystkim był jednak zbyt młody i raczej nie imponował warunkami fizycznymi.
Po drugie - nie wiedzieliśmy, jak zaaklimatyzowałby się w Rosji.
Ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.
- Nie pamiętam,
ile dokładnie trzeba było za niego zapłacić, ale to było około
10 milionów euro. Płacąc takie pieniądze za talent z innego
kontynentu, trzeba brać pod uwagę wszystkie czynniki. Musisz
działać ostrożnie.
- Na tamtym turnieju on zresztą nie
wyróżniał się bardzo od innych. A przynajmniej tego nie
zauważyliśmy. Nasz Alan Gatagow (rok starszy od Neymara, nie zrobił
jednak kariery na miarę oczekiwań - red.) nie prezentował się
gorzej - przyznał działacz.
Kilka miesięcy po wspomnianym
turnieju Neymar zadebiutował w pierwszym zespole Santosu. Z niego w
2013 roku przeszedł do Barcelony.
Mogli mieć Neymara za około 10 milionów euro, ale ostatecznie... zrezygnowali z transferu
fot. Transfery.info
Latem Neymar przeniósł się za 222 miliony euro z Barcelony do Paris Saint-Germain. Kariera Brazylijczyka mogła potoczyć się jednak zupełnie inaczej, gdyby 10 lat temu na jego transfer zdecydowali się działacze... Lokomotiwu Moskwa.
Więcej na temat:
Brazylia
Neymar
Santos Futebol Clube
Lokomotiw Moskwa
Rosja
Paris Saint-Germain FC
Francja