Życie holenderskiego pomocnika już teraz mogłoby stanowić scenariusz dla niejednego filmu. Wychowanek PSV Eindhoven, mimo zaledwie 21 lat na karku, przebywał już kilkukrotnie w areszcie, odmawiał dalszych treningów, okłamywał klub w sprawie choroby czy w końcu zniknął na kilka tygodni, nie dając znaków życia.
Jakiś czas temu zapowiadający się niegdyś na wielki talent zawodnik z marokańskimi korzeniami ponownie mógł zwiedzić od wewnątrz policyjny areszt. Amsterdamskie służby pochwyciły Ihattarena, podejrzewając go o napaść na byłą dziewczynę.
Wcześniej, a dokładniej w listopadzie minionego roku, 21-latek został aresztowany w powodu gróźb, które kierował w stronę znanej TikTokerki, Yasmine, dawnej partnerki młodzieżowego reprezentanta Holandii. Lewonożny ofensywny pomocnik przebywa już na wolności.
Formalnie Holender jest nadal piłkarzem Juventusu. Do końcówki grudnia przebywał na wypożyczeniu w Ajaksie Amsterdam. „Stara Dama” liczyła, że transfer do zespołu znanego z wybitnej pracy z młodzieżą wpłynie pozytywnie na jego karierę, przywracając ją na właściwą ścieżkę. W przypadku Ihattarena nawet drużyna z Johan Cruijff ArenA musiała ulec.
Podczas pobytu w szeregach 36-krotnego mistrza kraju ten znalazł się w centrum wątku kryminalnego, otrzymując groźby od rodziny kobiety, którą darzył uczuciami. Klub odsunął piłkarza od drużyny do momentu wyjaśnienia całej sytuacji. W Amsterdamie powiedziano jednak „dość” i „zgniłe jajko” musiało wrócić do Turynu. Oczywiście, Ihattaren miał inne plany.
W końcu jednak 21-latek zakończył swój exodus po holenderskich aresztach i stawił się w budynkach Juventusu, gdzie rozpoczął niezwłocznie treningi. Pomocnik pochwalił się tym faktem na mediach społecznościowych.
„To, co nas określa, to jak dobrze podnosimy się po porażce” - napisał pod specjalnym nagraniem mistrz Europy do lat 17 z 2018 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
