Motor Lublin rywalizował o tego samego piłkarza z Jagiellonią Białystok
2025-06-27 22:52:47; Aktualizacja: 3 godziny temu
Jagiellonia Białystok jakiś czas temu próbowała przekonać do transferu Joniego Montiela, ale Hiszpan odrzucił jej zakusy. Tak się składa, że o środkowego pomocnika występującego ostatnio w Rayo Vallecano zapytał również Motor Lublin, o czym poinformował trener zespołu Mateusz Stolarski. Efekt był taki sam.
Jagiellonia Białystok ze względu na liczne odejścia musi latem dokonać wielu wzmocnień. Telefon dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego dzwoni zapewne bez przerwy.
Na ten moment trzecia siła minionego sezonu Ekstraklasy potwierdziła trzy ruchy z udziałem Dimitrisa Rallisa, Dawida Drachala, a także wracającego w ramach wypożyczenia Bartłomieja Wdowika.
Mimo chęci oraz zainteresowania negocjacje z zawodnikami bywają czasami naprawdę trudne. Białostocka ekipa przekonała się o tym, gdy całkiem niedawno próbowała sprowadzić Joniego Montiela.Popularne
Urodzony w Madrycie środkowy pomocnik nie przedłuży kontraktu z Rayo Vallecano i dlatego szuka już nowego zespołu. Skorzystać z tego chciała właśnie Jagiellonia, lecz ten odrzucił jej zaloty, ponieważ zamierza kontynuować swoją karierę w Hiszpanii.
Jak się okazuje, Jagiellonia nie była jedynym przedstawicielem Ekstraklasy, który w ostatnim czasie zainteresował się Montielem, ponieważ zapytanie w jego sprawie złożył też Motor Lublin.
Poinformował o tym trener Mateusz Stolarski w programie „Motor Show” na platformie YouTube. Hiszpański pomocnik w tym przypadku również nie był chętny do dalszych negocjacji.
- Był Joni Montiel. Środkowy pomocnik, który był w Hiszpanii rezerwowym zawodnikiem. Też nie podjął tematu. On się pojawił z perspektywy Jagiellonii Białystok teraz bodajże w mediach - przyznał Stolarski.
Montiel w minionej kampanii dla Rayo zanotował zaledwie jeden występ i nie była to hiszpańska ekstraklasa, tylko rozgrywki o Puchar Króla.
Co ciekawe, 26-latek pod pewnym względem wykorzystał swoją szansę, bo zaraz po wejściu z ławki rezerwowych zaliczył asystę, ale i tak później był już tylko głębokim rezerwowym.