Mourinho o Bale'u: Jedna rzecz to reputacja, druga to fakty

2020-10-29 10:19:43; Aktualizacja: 4 lata temu
Mourinho o Bale'u: Jedna rzecz to reputacja, druga to fakty Fot. lev radin / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: The Guardian | AS | Sky Sports

José Mourinho urządził prawdziwe show podczas konferencji prasowej przed meczem z Royal Antwerp. Portugalczyk sporo miejsca poświęcił Garethowi Bale’owi, chwaląc go za jego postępy i nastawienie do gry w Tottenhamie Hostpur.

Walijczyk do „Kogutów” dołączył we wrześniu, przenosząc się z Realu Madryt na mocy wypożyczenia. Początkowo „The Special One” nie mógł z niego korzystać, gdyż musiał się on najpierw uporać z urazem, ale teraz jest coraz bliżej swojej najlepszej dyspozycji. Tak przynajmniej uważa menedżer londyńczyków.

– Mamy przeczucie i odpowiednie dane, by sądzić, że Bale nadchodzi. Pracuje bardzo ciężko, jest wspaniałym przykładem dla wszystkich. Taki gość jak on pojechał do Burnley, przesiedział 90 minut na ławce, nie zagrał ani minuty, a jego zachowanie jako członka drużyny jest niesamowite. Mogę to dostrzec własnymi oczami, ale dane naukowe nie kłamią, on nachodzi. Gareth pracuje bardzo ciężko, poprawia się z każdym dniem i myślę, że w meczu Ligi Europy zobaczymy go na dobrym poziomie. Miejmy nadzieję, że dostanie skrzydeł, bo bardzo ciężko na to pracuje – wyjawił José Mourinho.

31-latek w ostatnich dwóch sezonach nie cieszył się najlepszą reputacją w stolicy Hiszpanii. Zarzucano mu m.in. nieprzykładanie się do treningów, brak znajomości języka hiszpańskiego czy niechęć do asymilacji z resztą zespołu. Co na to Portugalczyk? Zdaje się mieć własny pogląd na tę kwestię.

– Jedna rzecz to reputacja, druga to fakty. Chciałbym osiągnąć tyle, co Bale w Realu Madryt, posiadać reputację i cztery Ligi Mistrzów. Sam mam tylko dwie. Fakty dotyczące Garetha są takie, że zrobił różnicę w tamtym klubie. Przez długie lata Real nie mógł dotrzeć nawet do ćwierćfinału. Potem zanotowano wielki przeskok z trzema półfinałami z rzędu, a kiedy on dołączył do tego klubu, wygrali razem cztery z pięciu pucharów. Takie są fakty. Natomiast w moim zespole spisuje się rewelacyjnie – stwierdził w swoim stylu utytułowany 57-latek, dodając, że „Książę Walii” zagra z Belgami w pierwszym składzie.

Na marginesie, trzy półfinały, o których mówił „Mou”, zostały osiągnięte pod jego wodzą w latach 2011-2013. Rok później „Los Blancos” świętowali już końcowy triumf, lecz wtedy za ich wyniki odpowiadał Carlo Ancelotti.

Gareth Bale w koszulce madryckiej ekipy uzbierał w sumie 251 spotkań, zdobył 105 bramek i zanotował 68 asyst. Po powrocie do Tottenhamu Hotspur, jak dotąd zagrał on w dwóch meczach, posyłając jedno ostatnie podanie.