Mourinho po odpadnięciu z Pucharu Ligi po porażce z Bristol City

Bristol, dzięki bramce Koreya Smitha na 2-1 w czasie doliczonym, awansował do półfinału Pucharu Ligi. Tam spotka się z Manchesterem City. Z kolei w drugiej parze zmierzą się Chelsea i Arsenal.

- Byli trochę szczęśliwi. Ale dużo walczyli, żeby mieć to szczęście. Każdy czekał na naszą bramkę, więc oni mieli szczęście. Dwa razy trafiliśmy w słupek, zanim oni strzelili gola – powiedział Mourinho dla „Sky Sports”.

- Ale oni grali świetnie. Walczyli, jakby to był mecz ich życia, co najprawdopodobniej jest prawdą, to miłe. To piękny dzień dla piłki, ponieważ wygrał zespół z niższej ligi. Wielki dzień dla niego. Gratuluję piłkarzom i kibicom.

- W pierwszej połowie brakowało nam intensywności, którą mieli oni. Fizycznie i mentalnie. Dla moich piłkarzy to był tylko kolejny dzień w pracy. Dzień, podczas którego niektórym nawet nie chciało się przyjść do biura.

- Nie chcę jednak, by fakt, że użyłem słowa 'szczęśliwy', okazał się najważniejszy. Dużą sprawą jest, że klub Championship pokonał zespół Premier League. Wiemy, jak wygrywać; wiemy, jak przegrywać. Życzymy im szczęścia.