Mourinho: To będzie katastrofa
2014-12-21 13:22:50; Aktualizacja: 9 lat temuMenedżer Chelsea José Mourinho jest przeciwny pomysłowi, aby wprowadzić retrospektywne kary dla symulujących zawodników.
W Anglii toczą się dyskusje na temat powołania niezależnego panelu złożonego z byłych piłkarzy, który karałby „nurków”, czyli graczy, którzy symulowali faule. Negatywnie o tej propozycji wypowiada się „The Special One”.
W ostatnim ligowym meczu „The Blues” przeciwko Hull na Stamford Bridge (2:0) Diego Costa i Willian otrzymali żółte kartki za symulowanie. Menedżer Hull Steve Bruce powiedział o Gary Cahillu, że „padł jakby występował w Jeziorze łabędzim”. O pomyśle pozytywnie wypowiedział się były sędzia Premier League Mark Halsey, mówiąc, że „to jedyne możliwe rozwiązanie”.
- Niezależne panele nie wykonują swojej pracy dobrze. Jeśli takie postawy będą analizowane przez panel na podstawie zapisów wideo, a następnie będzie się karać za to zawodników, to będzie to katastrofa – powiedział Mourinho.
- Nie chcę wymieniać nazw klubów i zawodników, ale pamiętam, że niektórzy byli karani przez takie panele, ale wielu też zostało chronionych. Widziałem, że ktoś kopnął leżącego piłkarza w plecy i nie dostał zawieszenia, a inni za mniejsze występki otrzymywali kary. Gracze są karani za głupie komentarze na Facebooku, Instagramie i tego typu serwisach, ale nie za inne rzeczy – tłumaczył Portugalczyk.
- Przez tydzień mówi się o jednym nurkowaniu, które dla mnie nim nie było. Nikt nie pamięta jednak o Filipe Luisie, który w tej chwili mógłby być w szpitalu na operacji kolana. Niezależne panele analizowały także moją sytuację z Aston Villa w poprzednim sezonie. Zostałem zawieszony, bo starałem się pomóc, więc dla mnie takie panele tylko faworyzują niektórych, a innych karzą – dodał. Chodzi o sytuację, w której trener wszedł na murawę, żeby porozmawiać z sędzią Chrisem Foyem.