MŚ 2010: Oceniamy trenerów! [grupy A-D]

MŚ 2010: Oceniamy trenerów! [grupy A-D]
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

<b>GRUPA A</b> <BR><BR> RPA &#8211; Carlos Alberto Perreira (Brazylia) <BR><BR> Mistrzostwo świata już zdobył &#8211; z Brazylią w 1994 roku. Teraz, by powtórzył tamten sukces, mecz musieliby mu gwizdać Ant(...)

GRUPA A

RPA – Carlos Alberto Perreira (Brazylia)

Mistrzostwo świata już zdobył – z Brazylią w 1994 roku. Teraz, by powtórzył tamten sukces, mecz musieliby mu gwizdać Antoni F. Lub Zbigniew M., ale obaj siedzą. Poza tym w ataku, zamiast Ronaldo i Bebeto, Perreira ma Parkera i Mphelę. Wyjście z grupy, które jest jak najbardziej realne, byłoby dla gospodarzy dużym sukcesem. Perreira prowadził już kiedyś Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Naszym zdaniem to właściwy człowiek na właściwym miejscu.

7/10

Meksyk – Javier Aguirre

Trener, za którym przemawiają wyniki. Rozpoczął pracę w swoim kraju i już wkrótce z zespołem CF Pachuca zdobył mistrzostwo kraju. Na mundialu w Korei i Japonii prowadzony przez niego Meksyk ograł Chorwację i Ekwador, zremisował z Włochami. A że w 1/8 finału przegrał z Amerykanami, którzy chwilę wcześniej dostali od chłopców Engela? Bywa, Amerykanie chcieli udowodnić, że porażkami z polskimi ogórkami to był tylko przypadek. Powie ktoś, że Aguirre nie sprawdził się w Atletico Madryt. A kto tam się tak naprawdę w ostatnich latach sprawdził? Za to obok czwartego miejsca wywalczonego w La Liga z przeciętną Osasuną nie można przejść obojętnie. Dla Meksyku trudno o lepszego trenera.

8/ 10

Urugwaj – Oscar Tabarez

Podobnie jak Aguirre, prowadził już swój zespół podczas mundialu, konkretnie w Italia 90. Tyle, że, choć też dotarł do 1/8 finału, jego piłkarze zrobili to rzutem na taśmę, ledwo wychodząc z dość średniej grupy, z której nikt potem nie dobrnął nawet do ćwierćfinału. Teraz dysponując piłkarzami takimi jak Martin Caceres, Sebastian Eguren, Diego Forlan i Luiz Suarez, na mistrzostwa awansował dopiero po barażach przeciwko Kostaryce. Nie są to najlepsze referencje. Tabarez to klasyczny człowiek, który, choć pracował w klubach dużych lub wielkich (Oviedo, AC Milan), specjalnie nie zapada w pamięć.

5/10

Francja – Raymond Domenech

Czy można brać poważnie człowieka, który na największą piłkarską imprezę nie zabiera Samira Nasriego? Raczej nie, tym bardziej że młodzian z Arsenalu, u boku Gourcuffa a przed klubowym kolegą Diabym mógłby stworzyć środek pola nie gorszy od holenderskiego czy angielskiego. Podobnie z Benzemą. Przecież fakt, że człowiek na Santiago Bernabeu nie błyszczy, powinien tylko nakręcać zainteresowanie jego pozyskaniem bądź zabraniem na turniej. Patrz Sneijder czy Robben. Jak widać nie dla Domenecha. On wolał szczypiornistę Henry'ego.

4/10

GRUPA B

Argentyna – Diego Armando Maradona

Robi wszystko by pójść śladami Zbigniewa Bońka udowadniając wszem i wobec, że wybitny piłkarz może być gorzej niż złym trenerem. Cambiassoi Zanetti dzielą i rządzą w Interze, wygrywają wszystko. I co? Na mundial nie jadą, niedobór łysiny w środku pola wypełni Juan Sebastian Veron. Maradona chyba sam nie wie, jak chce grać. Nadzwyczajny potencjał ofensywny sugerowałby wystawienie trójki atakujących, ale wtedy problem pojawi się w środku, bo w tej formacji wziął do RPA głównie skrzydłowych. Życzymy powodzenia, aczkolwiek obawiamy się, że grupowych rywali nie da się przejechać tak łatwo jak natrętnego żurnalistę.

3/10

Nigeria – Lars Lagerback (Szwecja)

W Szwecji stopniowo awansował, od trenera ligowego po szkoleniowca juniorów, kadry B, wreszcie dorosłej reprezentacji, z którą, wraz z Tommym Soderbergiem, osiągał niezłe wyniki. Teraz to nie Henryk Kasperczak, a właśnie on, ma za zadanie jako pierwszy trener w historii poprowadził afrykański zespół do półfinału mundialu. Zadanie to raczej ponad siły, choć przyznać trzeba, że ani Argentyna, ani też Francja, z racji swych trenerów, nie są drużynami poza zasięgiem. Czemu nie ćwierćfinał przeciwko Anglikom? I podzielenie losu Kamerunu na Italia 90?

6/10

Korea Południowa – Huh Jong Mog

Jeden z najmniej znanych bohaterów naszej opowieści. Koreę prowadził już dwukrotnie. Słynął z zaskakiwania mediów, wystawiania młodych piłkarzy zamiast tych rutynowanych. Kiedyś wypominano mu, że pewien młodziutki skrzydłowy jest zbyt słaby, by grać pierwsze skrzypce w kadrze. Tym kimś był Park Ji-Sung. Nosa do piłkarzy ma, jest jednak w sytuacji zbliżonej do niektórych polskich trenerów. Porównywany z wielkim poprzednikiem (Guus Hiddink), wie, że w RPA będzie mu dużo ciężej. Tu raczej sędziów nie kupi. W dodatku, jak informują azjatyckie media, tamtejsza federacja szuka już nowego trenera.

5/10

Grecja – Otto Rehhagel (Niemcy)

Pokazał, że z przeciętnej drużyny można uczynić mistrza Europy. W Grecji wciąż stawia się go na równi z Zeusem i Dionizosem. Wyselekcjonował odpowiednią generację piłkarzy i wmówił im, że mogą wygrać z każdym. Jednakże w RPA nawet wyjść z grupy będzie mu ciężko, jako że niewielu dochodzi do reprezentacji młodych i perspektywicznych piłkarzy. Może przynajmniej zdobędą jakiś punkt, co nie udało się 2 lata temu na boiskach Austrii i Szwajcarii. Jednakże my wciąż widzimy w nim Rehaklesa, a nie zagubionego coacha, obserwującego na Euro 2008 kolejne porażki.

7/10

GRUPA C

Anglia – Fabio Capello (Włochy)

Jeśli nie z nim to z kim sięgniemy po tytuł? Zostanie już chyba tylko Jose Mourinho – tak rozumuje w tej chwili większość Anglików. Z drużynami klubowymi zdobył w zasadzie wszystko, teraz czas na reprezentację, i to tą będącą chyba największym wyzwaniem. Już w eliminacja widzieliśmy odmienionych Anglików, atakujących, wygrywających, zdobywających wiele goli. Sami piłkarze mówią, że zaprowadzona przez Capello dyscyplina zespół scementowała. Selekcjoner Anglików to człowiek, który rozwiązywał już w swojej karierze trenerskiej problemy większe niż brak Rio Ferdinanda czy klasowego bramkarza. Dziwne tylko, że ciągle zdaje się eksperymentować składem. Jakby nie do końca pewny był ustawienia i pierwszej jedenastki.

8/10

USA – Bob Bradley

Kontynuator myśli trenerskiej Bruce'a Areny, którą można by streścić tak: „Nie mamy wybitnych piłkarzy, ale wyciśnijmy z nich to, co tylko się da”. Taki Jozy Altidore nie błyszczał ani w Villarreal , ani teraz w Hull City, a jednak w Pucharze Konfederacji siał popłoch w defensywie Hiszpanów. To, że Oguchi Onyewu nie gra w Milanie, wcale nie znaczy, że na mundialu nie wyłączy z gry Wayne'a Rooneya czy, w 1/8 finału, Milosa Krasicia, ewentualnie Miroslava Klose. Bradleyowi sprzyjało też szczęście, bo w grupie D są, naszym zdaniem, cztery zespoły od Amerykanów na tą chwilę słabsze.

7/10

Algieria – Rabah Saadane

Trzeba mieć stalowe nerwy, by wyjść zwycięsko z futbolowej wojny z Egiptem. Rekordzista – to już jego piąte podejście do reprezentacji swojego kraju. Na mundial jedzie po raz drugi – w 1986 roku w Meksyku, ale wówczas jego podopieczni uciułali tylko jeden punkcik i jednego zaledwie gola, autorstwa Zidane'a.... Djamela Zidane'a. W RPA nie wróżymy panu Saadane większych szans, tym bardziej że zostawia w domu Hameura Bouazzę. Chcemy wierzyć, że selekcjoner Algierii jest na czasie ze współczesnym światowym futbolem, lecz mamy wątpliwości.

4/10

Słowenia – Matjaz Kek

Jeden z najmniej doświadczonych trenerów na tegorocznym mundialu. Oprócz reprezentacji swojego kraju prowadził przez lata NK Maribor, z którym sięgał po mistrzowskie tytuły. Po losowaniu pewnie żałował że nie wpadł na Holandię albo Australię, bo wyjątkowo lubi grać przeciwko holenderskim trenerom. Najpierw w Mariborze, na swym umiłowanym stadionie, wbił gwóźdź do trumny Leo Beenhakkera, by następnie, już w barażach, powiedzieć „bye,bye” faworyzowanym podopiecznym Guusa Hiddinka. Duża niewiadoma, ale dajemy mu minimalny plusik.

6/10

GRUPA D

Niemcy – Joachim Loew

Ponoć to on ustalał taktykę kadry Jurgena Klinsmanna, która zdobyła brązowy medal na własnych boiskach w 2006 roku. Dla nas to troszkę taki Maciej Skorża. Przeciętny wydawałoby się trener, za którym jednak przemawiają wyniki. Przed nim zadanie nadzwyczaj trudne – zespół ma bowiem nie lepszy od Rudiego Vollera w 2002 roku i także od niego oczekuje się dojścia co najmniej do półfinału. Tymczasem, jak spojrzymy na kadrę Niemców oraz na dyspozycję z tego sezonu niektórych piłkarzy, to dla naszych zachodnich sąsiadów już wyjście z grupy powinno być pewnym sukcesem. A potem na pewno Niemcy nie będą trafiać kolejno na rywali pokroju Meksyku, USA i Korei Południowej.

6/10

Australia – Pim Verbeek (Holandia)

Jako asystent na mundialach uczył się od najlepszych. W 2002 roku był drugim trenerem Korei Południowej Guusa Hiddinka i być może to on przekazywał piłkarzom podczas przerw w grze: „Przewróć się, sędzia pokaże mu czerwoną kartkę”. W Niemczech w tej samej kadrze pomagał Dickowi Advocaatovi, Koreę prowadził też samodzielnie i czynił to z umiarkowanym sukcesem. Prowadził też w 2004 Antyle Holenderskie, lecz nie awansował z nimi na mundial, ku ogromnemu zaskoczeniu tamtejszych mieszkańców. Dobra, to ostatnie to żart. Podobnie jak Verbeek jako kontynuator myśli Hiddinka.

3/10

Serbia – Radomir Antić

Dał się do tej pory poznać jako dobry trener zespołów klubowych, zwłaszcza w Hiszpanii. Z Atletico potrafił zdobyć tytuł mistrzowski, co wydaje się z dzisiejszej perspektywy być wyczynem wybitnym. Jako selekcjoner Serbii był pewną niewiadomą, szybko jednak rozwiał wątpliwości części swoich krytyków, pewnie awansując z niełatwej przecież grupy, w której Serbowie rywalizowali z Francją oraz Rumunią. Wydaje się, że Serbia ma obecnie najlepszy skład lat i grzechem Anticia byłoby tego nie wykorzystać, czytaj nie wygrać grupy D. Sądzimy, że pan Radomir jest w stanie temu wyzwaniu podołać.

7/10

Ghana – Milovan Rajevac (Serbia)

Ghanie raczej na nadchodzącym turnieju nie wróżymy sukcesów. Rajevac denerwował na ostatnim Pucharze Narodów Afryki, ciągle wystawiając w pierwszym składzie beznadziejnego wówczas Matthew Amoaha. Młody, zdolny Dominic Adiyah prawie nie powąchał murawy, a najlepszy od pewnego czasu ghański napastnik Asamoah Gyan dopiero po pewnym czasie wybiegał w pierwszym składzie. A że Ghana doszła w PNA aż do finału? Sorry, ale traktujemy to trochę tak jak finał Niemców w Korei i Japonii, do którego już się odnieśliśmy. A Rajevac? Stawiamy 100 dolarów, że poleci po mundialu. Tak to jest, jak przechodzi się na fotel z selekcjonera silnej przecież Ghany z klubu nazywającego się Borys Cacak. Równie dobrzy mogliby zatrudnić Ryszarda Wieczorka...

2/10

Jakub Radomski
Więcej na temat: Trenerzy Mistrzostwa Świata

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Bayer Leverkusen ustanowił nowy rekord! Ten licznik się nie zatrzymuje [WIDEO] Bayer Leverkusen ustanowił nowy rekord! Ten licznik się nie zatrzymuje [WIDEO] FC Barcelona nie przeprowadzi hitowego transferu. Za drogo FC Barcelona nie przeprowadzi hitowego transferu. Za drogo Paris Saint-Germain planuje potężną ofensywę transferową Paris Saint-Germain planuje potężną ofensywę transferową OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię OFICJALNIE: Pierwsze trofeum od 89 lat. Zasłużony klub tworzy nową historię Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marco Reus prowadzi rozmowy z nowym klubem Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje Marek Papszun sensacyjnym kandydatem na selekcjonera reprezentacji. Przed nią dwa wielkie turnieje OFICJALNIE: Wisła Kraków z licencją na grę w europejskich pucharach OFICJALNIE: Wisła Kraków z licencją na grę w europejskich pucharach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy