MU: Marcowe spekulacje transferowe

Koniec umowy Henrika Larssona oraz problemy z kolanami Ole Gunnara Solskjaera naturalną koleją rzeczy sprawiły, że brytyjskie brukowce zaczęły spekulować na temat letniego wzmacniania siły ataku w drużynie Manc(...)

Koniec umowy Henrika Larssona oraz problemy z kolanami Ole Gunnara Solskjaera naturalną koleją rzeczy sprawiły, że brytyjskie brukowce zaczęły spekulować na temat letniego wzmacniania siły ataku w drużynie Manchesteru United.

Na pierwszy ogień jak zawsze poszedł Fernando Torres. Złośliwi mogliby stwierdzić, że na temat transferu tego piłkarza już wszystko zostało powiedziane. Zwłaszcza, że niejednokrotnie w mediach pojawiały się rzekome wypowiedzi Hiszpana o tym, że wkrótce opuści Atletico Madryt przeplatane ze stwierdzeniami, że na zawsze tam zostanie.

Drugim supersnajperem łączonym z Manchesterem jest Samuel Eto’o, który jest ponoć skłócony praktycznie z połową Barcelony chociaż pewnie sam o tym do końca nie wie. Kameruńczyk już latem zeszłego roku znalazł się w kręgu zainteresowań Sir Alexa Fergusona, jednak żadna oferta ze strony działaczy United nie została złożona.

Trzecim kandydatem do linii napadu jest piłkarz Arsenalu Londyn, Emmanuel Adebayor. Mimo, że jest on w świecie piłki nożnej zdecydowanie niżej notowany niż Eto’o czy Torres, to jego transfer wydaje się być najmniej prawdopodobny ze względu na „miłość” jaką darzą się od lat ManU i Arsenal. Nie mniej jednak Adebayor sam przyznał, że drużyna z Old Trafford kontaktowała się z nim.

Wracając do Hiszpanii media donoszą, że Sir Alex Ferguson zamierza latem wzmacniać także linię obrony, a w oko wpadli mu dwaj obrońcy Racingu Santander – Ezequiel Garay i Ruben Gonzalez. Pierwszy miałby być prawdopodobnie kreowany na następcę Garego Neville’a, drugi z uwagi na to, że może występować także jako defensywny pomocnik, może być przymierzany jako alternatywa dla Owena Hargreavesa, jeśli nie uda się sprowadzić Anglika latem.

Ostatnim piłkarzem o jakim głośno mówi się w marcu jest Luís Carlos Almeida da Cunha czyli po prostu Nani. 20-letni pomocnik Sportingu Lizbona jest typowany na nowego Cristiano Ronaldo. Przeszedł ten sam system szkolenia co wspomniany Portugalczyk, a także Luis Figo, Simao Sabrosa oraz Ricardo Quaresma. Z uwagi na to, że Ronaldo wychował się razem z Nanim, można domniemać, że współpraca tych dwóch piłkarzy przyniosłaby wiele dobrego drużynie lidera Premiership.