Przed meczem ligi omańskiej, w którym to miały mierzyć się ze sobą zespoły Muscat Club oraz Al Suwaiq, doszło do frapującego zdarzenia. Na rozgrzewce zasłabł jeden z zawodników pierwszej z tych ekip, czyli Mukhlid Al Ruqadi.
Środkowy obrońca upadł na murawę i niemalże natychmiast dopadli do niego medycy. Po chwili podjęto decyzję o przetransportowaniu zawodnika karetką do pobliskiego szpitala.
Tam próbowano go reanimować, ale akcja ratunkowa ostatecznie się nie powiodła i 30-latek zmarł.
Następnie poinformowano, że podczas rozgrzewki defensor doznał poważnego ataku serca, który był bezpośrednią przyczyną jego śmierci. Mecz został natomiast przełożony.
Omański Związek Piłki Nożnej wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.
„Prezes i członkowie Rady Dyrektorów Omańskiego Związku Piłki Nożnej oraz wszyscy pracownicy Związku składają szczere kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie – oraz Zarządowi klubu Muscat – po śmierci Mukhlida Al Ruqadiego. Niech Bóg da mu życie wieczne” - czytamy
30-latek był nie tylko zawodnikiem Muscat Club, ale też reprezentantem Omanu.