Musiał wziąć urlop w pracy, by zagrać w Klubowych Mistrzostwach Świata. „Będę trochę cierpiał z powodu czynszu”

2025-06-15 23:59:10; Aktualizacja: 7 godzin temu
Musiał wziąć urlop w pracy, by zagrać w Klubowych Mistrzostwach Świata. „Będę trochę cierpiał z powodu czynszu” Fot. DAZN
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: TNT Sports

Auckland City FC przegrało aż 0:10 z Bayernem Monachium. W bramce Nowozelandczyków stanął Conor Tracey, który by zagrać w Klubowych Mistrzostwach Świata, musiał wziąć bezpłatny urlop w pracy.

Półamatorskie Auckland City FC w swoim pierwszym meczu w KMŚ uległo urzędującemu mistrzowi Niemiec Bayernowi Monachium. Dziesięć bramek, w tym hat-tricka Jamala Musiali, wpuścił bramkarz Conor Tracey.

Zawodnik na co dzień pracujący na stanowisku nadzorczym w magazynie zaopatrzenia weterynaryjnego, przyznał, że aby uczestniczyć w turnieju, musiał wziąć wolne w pracy.

- Zawsze muszę łączyć urlop wypoczynkowy z urlopem bez wynagrodzenia. Będę trochę cierpiał z powodu czynszu, rachunków i tym podobnych rzeczy, ale gra przeciwko Bayernowi, Benfice i Boca jest w 100 procentach tego warta - stwierdził przed spotkaniem 28-latek.

- Muszę pracować w magazynie, jestem też piłkarzem... Tak naprawdę nie widzimy słońca, bo cały dzień jesteśmy w pracy, idziemy trenować, a potem wracamy do domu o 21:00, 21:30... Dla niektórych zawodników, którzy mają rodziny, jest to bardzo trudne - powiedział swego czasu Tracey.

Historia golkipera, a także jego zdjęcie z Manuelem Neuerem, szybko obiegło media społecznościowe.

Auckland City FC to 13-krotny zdobywca Ligi Mistrzów Oceanii. Drużyna ta triumfowała w tych rozgrywkach w każdej z czterech ostatnich edycji.

W następnych spotkaniach fazy grupowej KMŚ „The Navy Blues” będą rywalizować z Benficą (20 czerwca) oraz Boca Juniors (24 czerwca).