Na stole prawie 200 tysięcy funtów tygodniowo, ale Antonio Rüdiger mówi „nie”

Chelsea cały czas nie doszła do porozumienia z Antonio Rüdigerem w sprawie przedłużenia umowy. Taki scenariusz wydaje się coraz mniej realny.

Rozmowy pomiędzy Chelsea a Rüdigerem od dłuższego czasu nie dają żadnych efektów. Działaczom „The Blues” zależy na zatrzymaniu w swoich szeregach niemieckiego środkowego obrońcy, ale nie potrafią oni dojść z nim do porozumienia w sprawie wysokości wynagrodzenia.

W tym momencie defensor może liczyć w Londynie na tygodniówkę w wysokości około 100 tysięcy funtów. Wynika ona z kontraktu podpisanego przez Rüdigera w 2017 roku. Piłkarz doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że teraz może liczyć na więcej i regularnie blokuje złożenie nowego podpisu.

Pierwotna oferta przedstawiona mu przez Chelsea opiewała podobno na 140 tysięcy funtów tygodniowo. 28-latek ją odrzucił. Według „Daily Mail” najnowsza tura rozmów przyniosła propozycję w wysokości blisko 200 tysięcy funtów tygodniowo, ale wszystko wskazuje na to, że i ona nie spełnia oczekiwań piłkarza. Nie została zaakceptowana.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Next

Rüdiger jest w uprzywilejowanej pozycji, ponieważ może oficjalnie rozmawiać z innymi klubami, dokładnie sprawdzając, jakie wynagrodzenie są mu one skłonne zaoferować. Oprócz niego może liczyć na bonus za podpis wynikający z potencjalnego wolnego transferu po zakończeniu sezonu.

Zdaniem brytyjskich dziennikarzy najbardziej zainteresowane Niemcem są Paris Saint-Germain i Real Madryt. Warto jednak mieć na uwadze to, że na początku stycznia José Luis Sánchez informował, iż „Królewscy” zrezygnowali z pomysłu jego zakontraktowania.