Na takie wieści czekał cały świat! Edoardo Bove wygrał mecz o życie
2024-12-02 10:01:42; Aktualizacja: 1 godzina temuWydarzenia z niedzielnego meczu Fiorentiny z Interem Mediolan wstrząsnęły całym światem. Zaledwie 22-letni Edoardo Bove upadł bezwładnie na murawę po tym, jak doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Przerażająca sytuacja ma szczęśliwy finał. Nic nie zagraża już życiu młodego Włocha - relacjonuje „La Repubblica”.
Około 16. minuty niedzielnej rywalizacji Fiorentiny z Interem Mediolan futbol przestał mieć jakiekolwiek znaczenie. Na murawę upadł wtedy bezwładnie zawodnik gospodarzy, Edoardo Bove. Bardzo szybko zorientowano się, że dzieje się coś strasznego.
Wokół leżącego 22-latka momentalnie ustawili się medycy, rozpoczynając sprawną akcję. Jak się później okazało, doszło u niego do ataku epilepsji, który skutkował zatrzymaniem akcji serca. Sprawa była bardzo poważna.
Na szczęście szybko pojawiły się informacje, że Bove odzyskał przytomność. Kolejne godziny były jednak kluczowe.Popularne
Jak relacjonuje „La Repubblica”, pomocnik z Rzymu był przez prawie 13 godzin intubowany. Gdy zaczął oddychać w pełni samodzielnie, lekarze usunęli rurkę z tchawicy. Nie doszło do żadnych powikłań. Po rozbudzeniu zawodnik przytomnie odpowiadał na pytania.
Utalentowany gracz „Violi” nie ma żadnych uszkodzeń mózgu ani serca. Jego stan oceniany jest na bardzo dobry.
Niedzielny mecz Fiorentiny został oczywiście odwołany. Niebawem powinniśmy poznać datę jego wznowienia.
Edoardo Bove występuje we Florencji w ramach wypożyczenia z AS Romy. Na przestrzeni bieżącej kampanii zaliczył 14 gier, bramkę i cztery asysty.