Nacho Fernández otrzymał propozycje z preferowanego kierunku

Odejście Nacho Fernándeza z Realu Madryt wydaje się kwestią ogłoszenia oficjalnego komunikatu przez klub. W międzyczasie obrońca przebiera już w ofertach od przedstawicieli MLS – przekazał Fabrizio Romano.

Nacho wiernie przywdziewał barwy Realu Madryt nieprzerwanie od kariery juniorskiej, gdy wstąpił do szkółki w wieku 11 lat. Ponad połowę piłkarskiego życia poświęcił pierwszej drużynie. Długa, niełatwa przygoda na Santiago Bernabéu dobiegnie końca wraz z końcem tego sezonu, gdy wygaśnie kontrakt.

Pod adres 34-latka wiele zapytań wysyłały firmy z Arabii Saudyjskiej. Jak wcześniej ustalił José Félix Díaz z „Marki”, przeglądał też oferty z tego regionu, lecz postanowił ich nie akceptować, gdyż nie jest to jego preferowany kierunek na ostatnie momenty przygody z profesjonalnym futbolem.

Sytuację nieustannie monitorują kluby z Major League Soccer, bo to właśnie ta liga uchodzi za bardziej przystępną dla pięciokrotnego zdobywcy Pucharu Europy. Fabrizio Romano dodał nawet, iż 24-krotny reprezentant Hiszpanii otrzymał stamtąd nieokreśloną liczbę propozycji.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Rok temu chciał go Śląsk Wrocław, teraz jest przymierzany do reprezentacji Polski

Next

Intencją Nacho Fernándeza przede wszystkim pozostaje kontynuowanie gry poza Hiszpanią, aby uniknąć potyczek z ukochanymi przez niego „Królewskimi”.

Stoper pod wodzą Carlo Ancelottiego w tym sezonie rozegrał 41 spotkań. Z kolei od momentu debiutu w barwach macierzystej ekipy na poziomie seniorów dołożył 16 trafień i 10 asyst w 360 występach.

Ostatnią kampanię w ojczystej stolicy okrasił mistrzostwem i Superpucharem Hiszpanii, a na dokładkę może wygrać Ligę Mistrzów. 1 czerwca na Wembley w finale czeka Borussia Dortmund.