Nadzieja serbskiej piłki do wzięcia. Poluje na nią cała Europa

Nemanja Jović wygrał spór prawny z Partizanem i tuż przed zakończeniem letniego okna transferowego stał się wolnym zawodnikiem. Dzięki temu wielka nadzieja serbskiej piłki znajduje się na celowniku pokaźnej liczby europejskich klubów.

Wszechstronny ofensywny zawodnik uchodzi w swoim kraju za wielce obiecującego piłkarza. Z tego też powodu działacze ekipy z Belgradu liczyli na zainkasowanie atrakcyjnej sumy z tytuły jego sprzedaży w trakcie nadchodzącego zimowego lub następnego letniego okienka transferowego.

Do realizacji takiego scenariusza jednak nie dojdzie, ponieważ Partizan nie regulował na czas zobowiązań wobec wychowanka. Ten początkowo wierzył w otrzymywane zapewnienia o spłacie długu wobec niego, ale w obliczu rosnących zaległości zdecydował się wystąpić do Serbskiego Związku Piłki Nożnej o rozwiązanie umowy z winy klubu.

Rodzima federacja stanęła po stronie 21-letniego skrzydłowego i tuż przed końcem sierpnia wydała werdykt o zakończeniu współpracy obu stron.

Dzięki temu dwukrotny reprezentant kraju z Bałkanów otrzymał szansę na znalezienie angażu w jednym z zachodnich zespołów.

Ma na to całkiem sporą szansę, ponieważ zdaniem Matteo Moretto z Relevo.com zainteresowanie nim przejawiają Rayo Vallecano, FC Basel, Celtic, Sheffield United, West Ham United, Aston Villa, czy niewymienione z nazwy drużyny z Ligue 1 i Bundesligi.

Jović jest nastawiony na obranie jednego z tych kierunku lub pozostanie w ojczyźnie po tym, jak odrzucił propozycje nadesłane mu przez ekipy z Turcji oraz Arabii Saudyjskiej.

Wszechstronny ofensywny gracz zakończył swój pobyt w Partizanie na zdobyciu jedenastu bramek i zaliczeniu dziesięciu asyst w 95 meczach.