Nagelsmann podsyca spekulacje: Nie bez powodu Guardiola ma taki rytm
2018-01-07 17:38:10; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
W ostatnich miesiącach nazwisko Juliana Nagelsmanna jest łączone z przenosinami do wielkich niemieckich klubów. 30-latek postanowił ujawnić, jak będzie wyglądała jego przyszłość.
Nagelsmann, czyli najmłodszy szkoleniowiec w Bundeslidze, jest jednocześnie uważany za jednego z najbardziej utalentowanych na świecie. Zawdzięcza to wynikom osiąganym z prowadzonym przez siebie Hoffenheim. Jego największym sukcesem jest zajęcie pozycji, która gwarantowała mu udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, jednak trafił w nich na Liverpool i musiał uznać wyższość rywali.
Nie zmienia to faktu, że 30-latek cieszy się bardzo dobrą opinią za naszą zachodnią granicą. Nie dziwi więc, że w momencie pojawienia się zawirowań w sztabach szkoleniowych Bayernu Monachium i Borussii Dortmund, to nazwisko Nagelsmanna pojawiało się w spekulacjach medialnych najczęściej. Trener Hoffenheim nie chciał jednak pozostawiać aktualnej drużyny w trakcie sezonu i niemieccy giganci zdecydowali się na zatrudnienie opcji tymczasowych. Mistrzów Niemiec do końca rozgrywek poprowadzi Jupp Heynckes, a Borussię Peter Stöger.
Po tym czasie w obu klubach prawdopodobnie dojdzie do zmian, a nazwisko Nagelsamanna znów pokaże się w informacjach największych niemieckich gazet. Z tego powodu 30-latek postanowił odpowiedzieć na informacje. Przypomnijmy, że w obowiązującym do 2021 roku kontrakcie została zapisana klauzula, pozwalająca mu na odejście już latem 2019 roku. To właśnie wtedy upłyną nieco ponad trzy lata od rozpoczęcia pracy szkoleniowca w Hoffenheim.
- Jeśli Dietmar Hopp i Hansi Flick [właściciel i dyrektor Hoffenheim – przyp. red.] zechcą, bym wypełnił kontrakt, to zrobię to. Jeśli, jako klub jesteś w stanie co trzy lata dostarczyć zupełnie nowy zespół trenerowi, to może on pracować nawet dziesięć lat. W innym wypadku, oryginalność zaczyna zanikać, przemowy stają się identyczne, wypalasz się. Nie bez powodu Pep Guardiola ma trzyletni rytm pracy w jednym zespole – powiedział Nagelsmann.