Nainggolan: Jestem szczęśliwy w Romie

Belg spędził całą swoją dotychczasową karierę na włoskich boiskach, a od 2014 roku występuje w barwach Romy. Zawodnik jest często łączony ze zmianą klubu, a najbardziej zainteresowany jego wykupieniem jest Antonio Conte i prowadzona przez niego Chelsea. „The Blues” kilkukrotnie składali zawodnikowi propozycje, ale Nainggolan twierdzi, że dla niego liczą się nie tylko pieniądze.

- Jestem szczęśliwy w Rzymie, pogoda jest tu zazwyczaj w porządku i moja rodzina czuje się dobrze. Czasem podejmuje się decyzje dla pieniędzy, czasem dla jakości życia, która także jest dla mnie ważna. Poza tym, gdybym poszedł do Anglii musiałbym zaczynać zupełnie od zera, a ja jestem w Romie szczęśliwy - przyznał pomocnik na konferencji prasowej.

- Chiny? Nie teraz, ale nigdy nie można niczego wykluczyć. Zobaczę co się wydarzy w odpowiednim czasie.

Nainggolan został także zapytany o zakaz palenia na zgrupowaniach kadry wprowadzony przez selekcjonera, Roberto Martineza. Piłkarz wrócił do reprezentacji po tym, jak jesienią nie otrzymał powołania, którego brak miał być właśnie spowodowany nałogiem.

- Nie wstydzę się tego, że palę, nigdy nie ukrywałem tego nałogu. Wiem, że powinienem świecić dobrym przykładem, mam dzieci... Ale jestem tylko piłkarzem, wykonuję swoją pracę. Wszyscy wiedzą, że palę, nie mogę tego ukryć, ale niczego się nie wstydzę.

- Byłem rozczarowany z powodu braku powołania po dobrych Mistrzostwach Europy. Jestem osobą, która dosadnie mówi to co myśli, więc nie trzymałem w sekrecie mojego rozczarowania. Selekcjoner musiał mieć jakiś powód, żeby mnie nie powołać, ale teraz skupiam się na tym, co przede mną.