Najlepszy piłkarz Mistrzostw Świata U-20 w 2009 roku niechciany w Tajlandii
2015-02-17 15:01:20; Aktualizacja: 9 lat temu Fot. Transfery.info
Dominic Adiyiah znalazł się na dnie swojej sportowej kariery. W związku z przepisami nie zagra przez najbliższe cztery miesiące, a potem też trudno będzie mu znaleźć nowego pracodawcę.
Zjazd Dominica Adiyiaha obserwowaliśmy wszyscy na łamach Transfery.info, bowiem pokrywa się on z kolejnymi transferami zawodnika.
Zaczęło się spektakularnie. Najpierw Feyenoord Ghana, czyli największa akademia w Ghanie, założona przez słynny klub z Rotterdamu. Potem przeprowadzka do lokalnego giganta - Heart of Lions, po sezonie transfer do Norwegii (Fredrikstad). Miał wówczas 19 lat i uważany był za jednego z najlepszych zawodników w Ghanie. Status jeszcze umocnił na rozgrywanych w 2009 roku Mistrzostwach Świata do lat 20, zostając najlepszym piłkarzem i strzelcem turnieju, podczas którego Ghana sięgnęła po złote medale.
W Egipcie wypatrzyli go skauci Milanu, szybko przeprowadzając transfer. I to byłoby na tyle kariery.
Seria czterech wypożyczeń: do Regginy, Partizana, Karşıyaki i Arsenału Kijów pokazała tylko, że z tej mąki chleba nie będzie. Umowa się skończyła, Milan pożegnał się z zaskakująco słabym napastnikiem.
Co potem? Szansę dał mu jeszcze Arsenał, jednak skończyło się na siedmiu golach w 36 meczach ligi ukraińskiej; w kazachskim Atyrau strzelił już tylko jednego gola, a podsumował ostatnie sezony, dołączając niedawno do Nakhon Ratchasima (po wcześniejszych nieudanych testach w Szwecji). W Tajlandii został zaprezentowany 10 lutego, tydzień później musi pakować walizki...
Zarząd klubu stwierdził, że wysokie zarobki nie korespondują z formą fizyczną byłego reprezentanta Ghany.
Teraz dwie strony czeka batalia o pieniądze z kontraktu, a sam zawodnik nie zagra gdziekolwiek indziej do końca sezonu ze względu na rejestrację w Tajlandii.