Legenda Barcelony twierdzi, że Holender "upokarzał" piłkarzy podczas swojej przygody w Barcelonie, jednak podkreśla, że ma jedynie miłe wspomnienia ze współpracy z tym szkoleniowcem.
W ostatnich tygodniach van Gaal znalazł się pod sporą presją po tym, jak pojawiły się doniesienia, że zawodnicy są znużeni jego stylem gry i sztywnymi sesjami treningowymi. Przełomem w nieciekawej sytuacji na Old Trafford może się okazać sobotnie zwycięstwo United nad Liverpoolem.
Była gwiazda Barcelony, grający obecnie w Al-Sadd Xavi, pracował z Holendrem dwukrotnie w okresie 1997-2003 i uważa, że podejście trenera bardzo pomogło mu w jego własnej karierze zawodniczej.
- Zawsze będę go pamiętał i to z właściwych powodów. Był bardzo bezpośrednim człowiekiem. Jednego dnia mógł cię poniżyć przed całym zespołem, a następnego sprawić, że poczujesz się jak Zinedine Zidane. Taki był. W dłuższej perspektywie można było z tego czerpać sporo korzyści.
- U niego jednego dnia możesz grać na Old Trafford, a kilka dni później z Alcoyano w Barcelonie B. To niespotykana sytuacja w obecnych czasach. Kiedy dzisiaj juniorzy debiutują w pierwszym zespole, myślą, że już tam są. Mając 18 lat należy myśleć o występowaniu w meczach, to powinno być najistotniejsze. A kiedy znowu dostajesz możliwość gry w seniorach, dasz z siebie wszystko, by pokazać swoją wartość.
Xavi skomentował też sytuację z udziałem swojego byłego kolegi z zespołu, Victora Valdesa, który popadł w konflikt z van Gaalem.
- Nie wiem, co wydarzyło się z Victorem. Van Gaal wyciągnął do niego rękę, sprowadzając go do United, ale później coś się stało. Obaj są bardzo silnymi osobowościami.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
