Napastnik łączony z Legią Warszawa bliżej innego klubu

Szukający nowego napastnika przedstawiciele Legii Warszawa wiedzą, kim jest Claudy M'Buyi, natomiast obecnie raczej nie pracują intensywnie nad jego transferem. Piłkarzowi bliżej do Rapidu Wiedeń - wynika z doniesień Piotra Koźmińskiego z Goal.pl.

Nowy środkowy napastnik i skrzydłowy, a najlepiej skrzydłowi - to główne cele władz Legii Warszawa na letnie okno transferowe. Media standardowo zaczęły łączyć ze stołecznym klubem kolejnych zawodników. W tym gronie znalazł się Claudy M'Buyi. Florian Sermaise dał do zrozumienia, że oprócz przedstawiciela Ekstraklasy na radarach mają go działacze Al-Ahly, Göztepe, Rapidu Wiedeń i Slovana Bratysława.

Mowa o 25-letnim zawodniku SKN St. Pölten, który z dorobkiem 21 bramek został królem strzelców drugiej ligi austriackiej. Dołożył do tego trzy asysty, a także dwukrotnie pokonał bramkarzy w pucharze kraju.

Zdaniem Piotra Koźmińskiego urodzony w Demokratycznej Republice Konga piłkarz jest znany w szeregach warszawskiego klubu. Był obserwowany. Legia nie prowadzi jednak żadnych konkretnych negocjacji w sprawie jego potencjalnego pozyskania.

Popularne

Previous

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Josué negocjuje z klubem!

Mateusz Borek z ciekawą informacją w sprawie zmian właścicielskich w Wiśle Kraków

Next

Robi to szefostwo Rapidu i to właśnie do Wiednia ma być obecnie najbliżej graczowi dysponującemu francuskim obywatelstwem. Ten zajął piąte miejsce w tabeli austriackiej ekstraklasy.

Odnosząc się do pewnych sugestii, dziennikarz Goal.pl dodał również, że za tematem zainteresowania piłkarzem St. Pölten nie stoi bezpośrednio Fredi Bobic. Pojawił się on jakąś inną drogą.