Napastnik łączony z Legią Warszawa był bardzo bliski transferu do innego klubu z Ekstraklasy

2025-10-02 14:28:16; Aktualizacja: 2 godziny temu
Napastnik łączony z Legią Warszawa był bardzo bliski transferu do innego klubu z Ekstraklasy Fot. Deportivo La Coruna
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Legia Warszawa znajdowała się w gronie klubów łączonych z transferem Ivána Barbero. Jak się okazuje, bardzo bliski pozyskania Hiszpana był GKS Katowice, co w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” zdradził dyrektor sportowy Dawid Dubas.

Legia Warszawa tak jak i wiele innych klubów z Ekstraklasy poszukiwała latem nowego napastnika. W medialnej przestrzeni nie brakowało przeróżnych kandydatów.

Jednym z nich był Iván Barbero, którym interesowały się również takie zespoły jak między innymi Lech Poznań, Raków Częstochowa czy Cracovia. Konkurencja była więc spora.

Ostatecznie jednak pochodzący z Roquetas de Mar zawodnik postawił na przeprowadzkę do portugalskiej ekstraklasy. Do podpisania kontraktu przekonała go FC Arouca.

Barbero był łączony z najmocniejszymi polskimi klubami, ale w tle mówiono również o GKS-ie Katowice. Co ciekawe, klub ten mimo dużej konkurencji był bardzo bliski pozyskania Hiszpana, co przyznał dyrektor sportowy Dawid Dubas.

Działacz w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” zdradził, że po udanych negocjacjach z Deportivo La Coruña w Katowicach planowali już nawet testy medyczne z udziałem Barbero, ale nic z tego nie wyszło.

- Potwierdzam, że byliśmy bardzo blisko zakontraktowania tego piłkarza w naszym klubie. Pierwsze rozmowy w kontekście Ivana Barbero rozpoczęliśmy już na przełomie marca-kwietnia. Oczywiście kalkulowaliśmy to, że ten temat może być dla nas mało realny. Wówczas sezon trwał i nie znaliśmy jasnego stanowiska Deportivo La Coruña względem przyszłości tego piłkarza. Zawodnik regularnie grał w klubie, stąd nie mogliśmy z góry zakładać sukcesu przy tym transferze - przyznał.

- Negocjacje z Deportivo La Coruña były wymagające, ale bardzo profesjonalne, gdzie finalnie osiągnęliśmy również porozumienie względem transferu definitywnego zawodnika. Planowaliśmy już przylot zawodnika do Polski, a także przed transferowe badania medyczne, jednak w ostatniej chwili włączyła się portugalska Arouca, która przekonała zawodnika do zmiany decyzji i finalnie zawodnik trafił właśnie tam. Oficjalne stanowisko, to wyższy poziom ligi oraz historia sprzedażowa klubu, a należy zakładać, że i lepsze warunki finansowe dla zawodnika - podsumował.

Barbero od momentu letniego transferu zanotował dla portugalskiej drużyny sześć występów i zwieńczył je asystą. 27-latek wciąż czeka na swoje premierowe trafienie.

Cała rozmowa z dyrektorem sportowym Dawidem Dubasem jest dostępna tutaj.