Napastnik wróci do Legii Warszawa

Legia Warszawa jeszcze nie zakończyła sezonu, a już powoli musi budować zespół pod następne rozgrywki. Wygląda na to, że przy Łazienkowskiej będą musieli podjąć decyzji w kwestii przyszłości Jordana Majchrzaka. Napastnik nie zostanie bowiem wykupiony przez Arkę Gdynia.

Legia Warszawa osiągnęła jeden z celów na ten sezon, jakim było zdobycie Pucharu Polski. Dodatkowo piłkarze Gonçalo Feio awansowali przecież do ćwierćfinału Ligi Konferencji, co należy postrzegać w kategoriach wielkiego i historycznego osiągnięcia. Mimo to pozostaje niedosyt, bo przecież priorytetem było mistrzostwo kraju.

Między innymi dlatego na razie nie wiadomo, jaka przyszłość czeka 35-latka. Jego umowa wprawdzie wygasa 30 czerwca 2025 roku, ale dyrektor sportowy Michał Żewłakow nie wykluczył kontynuowania współpracy. Sprawa jest jak najbardziej otwarta i wkrótce powinniśmy poznać więcej szczegółów w tej kwestii.

Jest to o tyle ważne, że szkoleniowiec będzie miał przecież wpływ na budowę drużyny na następne rozgrywki. Wkrótce niektórzy gracze wrócą z transferów czasowych i trzeba będzie podejmować konkretne decyzje.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Ktoś taki przydałby się teraz Legii Warszawa? „Chłop miał jaja ze stali”

Next

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na Łazienkowską zawita Jordan Majchrzak. Były piłkarz AS Romy ostatnio występował w Arce Gdynia, ale pod okiem Dawida Szwargi furory nie zrobił, dlatego też wątpliwe, by beniaminek go wykupił. W takim razie wróci do Legii i ta zdecyduje, co dalej.

20-latek rozegrał na zapleczu Ekstraklasy łącznie 12 meczów, co w ogólnym rozrachunku daje 291 minut. Jego kontrakt z ćwierćfinalistą Ligi Konferencji wygasa natomiast 30 czerwca 2026 roku.