Napastnik zaproponowany Lechowi Poznań. Mocno zainteresowała się nim Legia Warszawa

Legia Warszawa szuka nowego napastnika. Na jej radarze wylądował Vladislav Blănuță. Jak się okazuje, Rumun był proponowany także Lechowi Poznań - przekazał Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Vladislav Blănuță, choć urodził się w Mołdawii, wybrał reprezentowanie Rumunii w kategoriach juniorskich i młodzieżowych. Po okresie spędzonym we Włoszech dołączył do FC U Craiova 1948, a w ostatnim sezonie występował na wypożyczeniu w Universitatei Cluj. Tam w rozgrywkach 2024/2025 rozegrał 37 spotkań, strzelił dwanaście goli i zanotował cztery asysty.

23-letni napastnik od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań Legii Warszawa. Stołeczny klub, który niedawno cieszył się z triumfu w krajowym pucharze i dotarł do ćwierćfinału europejskich rozgrywek, ponownie rozważa jego sprowadzenie. Na przeszkodzie stoją jednak oczekiwania finansowe jego obecnego klubu - kwota transferu ma sięgać aż pięciu milionów euro, co w realiach polskiej ligi stanowi bardzo wysoki pułap. 

Jak się okazuje, nazwisko Blănuțy krąży już od pewnego czasu po polskim rynku. Jego kandydatura została zaproponowana Lechowi Poznań. 

Popularne

Previous

Aleksandar Vuković po rozmowach z polskim klubem. Zaskoczenie

„Jaja. Po prostu jaja”. Zamieszanie w meczu Wieczystej Kraków

Od 3 maja bez klubu, zastąpi Gonçalo Feio w Legii Warszawa?!

To może być kandydat na trenera Legii Warszawa. Głośny powrót nie jest wykluczony

Dublet na pożegnanie! Napastnik wraca do Legii Warszawa

Klub z Ekstraklasy bardzo mocno walczy o transfer Mariusza Fornalczyka. „Tutaj są konkrety”

Kacper Tobiasz z niespodziewanym transferem?!

Sześć milionów euro za Afonso Sousę

Next

Świeżo upieczony mistrz kraju stosunkowo niedawno pochylił się nad sprawą Rumuna, lecz na drodze ponownie stanęły kwestie finansowe.

Na ten moment trudno wyobrazić sobie, by 23-latek trafił do Ekstraklasy. Sytuacja mogłaby ulec zmianie, gdyby w trakcie letniego okna transferowego nie pojawiły się atrakcyjne propozycje z innych klubów. Taki rozwój wydarzeń mógłby skłonić Craiovę do większej elastyczności w negocjacjach. Na razie jednak nic na to nie wskazuje.