Navas: Nigdy nie chciałem odejść z Realu

Keylor Navas obiecał zrobić wszystko, by pozostać numerem jeden w Realu Madryt po stwierdzeniu, że nigdy nie chciał przejść do Manchesteru United.

Większość ostatniego sezonu bramkarz spędził jako zmiennik Ikera Casillasa, zaś w ostatnich dniach niedawnego okna transferowego został użyty jako karta przetargowa w proponowanym transferze Davida de Gei na Santiago Bernabeu.

Do transakcji jednak nie doszło, a Navas stał się pierwszym golkiperem "Królewskich". Od tego czasu udało mu się nawet pobić rekord klubu, bowiem nie wpuścił bramki w żadnym z pięciu meczów Realu w nowym sezonie Premiera División.

- Od dołączenia do klubu, nigdy nie myślałem o odejściu. Zawsze chciałem zostać w Madrycie. Mam nadzieję, że nie doznam żadnych kontuzji i zostanę tutaj na wiele lat. Okres, gdy prawie dołączyłem do United, był dla mnie trudny. Od czasu podpisania kontraktu z Realem, jedyną rzeczą, o której myślałem, była gra w pierwszym składzie i dawanie z siebie wszystkiego.

- Jestem szczęśliwy, że mogę tu być i chcę kontynuować dotychczasową drogę. Dostałem możliwość pozostania tam, gdzie chciałem i dam z siebie wszystko, by tutaj zostać. Zawsze chcę być jeszcze lepszy. Zeszły sezon był trudny, bo sytuacja nie była komfortowa.

- Zajmuję się sprawami krok po kroku. Trzeba być spokojnym, nie wariować, twardo stąpać po ziemi i wiedzieć, że w codziennej pracy nie można ustawać. Jestem bardzo wdzięczny fanom, zawsze okazywali mi swoje wsparcie, co jest trudne do osiągnięcia w tym klubie. Mam poczucie, że pomagali mnie w każdej sytuacji. W życiu istnieją trudne chwile, ale Bóg dał mi moją rodzinę oraz siłę i spokój, których potrzebuję.