Newcastle United bez większych szans w rywalizacji o Darwina Núñeza. Anglicy mają plan B - napastnik z Premier League

Newcastle United jest już niemalże pewne utrzymania w Premier League, co oznacza, że sprowadzony na początku listopada Eddie Howe wywiązał się ze stawianego przed nim zadania.

Teraz jednak poprzeczka pójdzie wyżej i sam menedżer jest tego świadom, dlatego też przedstawił klubowym władzom listę życzeń przed kolejnym oknem transferowym. Jednym z celów na lipiec będzie sprowadzenie środkowego napastnika.

Do pewnego momentu mówiło się o zainteresowaniu „Srok” usługami Darwina Núñeza. Urugwajczyk ma za sobą bardzo dobry okres i wzbudza na rynku transferowym duże poruszenie, a o jego pozyskaniu myślą między innymi Borussia Dortmund, FC Barcelona czy Bayern Monachium.

Co łączy te trzy ekipy? Prawdopodobny udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów, a tego 22-latkowi nie może zaoferować Newcastle United, co w pewien sposób na starcie dyskwalifikuje tę kandydaturę.

Z tego powodu na St James' Park postanowiono nieco przedefiniować cele, o czym informuje „The Telegraph”. Na radar trafił Ivan Toney z Brentfordu.

26-latek to jedno z objawień tej edycji Premier League. W kilku spotkaniach właśnie jego gole okazywały się tymi na wagę kompletu punktów dla zespołu Thomasa Franka.

Czy wkrótce zmieni barwy? Niewykluczone, ponieważ jest on opcją zdecydowanie tańszą od Núñeza. Nieoficjalnie mówi się, że trzeba na niego wydać blisko 30 milionów funtów.

Jeśli to się stanie, będzie to powrót atakującego do tej ekipy. To właśnie z nią był związany do 2018 roku, ale za 390 tysięcy euro (około 350 tysięcy funtów) kupiło go Peterborough United. Następnie trafił do wspomnianego Brentfordu za ponad pięć i pół miliona euro (nieco ponad pięć milionów funtów).

Toney rozegrał w tym sezonie łącznie 32 mecze. Strzelił w nich 14 bramek i zanotował pięć asyst. Kontrakt wiąże go z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2025 roku.