Neymar mógł zostać zawieszony nawet na cztery miesiące!

Okazuje się, że zakaz gry w czterech meczach, jakim został ukarany piłkarz Barcelony, to niezwykle korzystny wyrok. Sąd dyscyplinarny CONMEBOL łagodnie potraktował zachowanie, jakiego dopuścił się Neymar po meczu Copa America z Kolumbią. 

Brazylijczyk pociągnął sędziego meczu za szyję i krzyczał do niego wulgarne słowa pięć razy. Zostało to uznane za "niesportowe zachowanie", czyli czyn, który kara się co najmniej dwumeczowym zawieszeniem. 

Sankcja dana Neymarowi była niewielka, biorąc pod uwagę, że miał kontakt z arbitrem i kilkukrotnie go obraził. Do dwóch spotkań absencji dopisano dwa kolejne -  jedno za bójkę, której dopuścił się po meczu, kolejne za żółtą kartkę otrzymaną w trakcie spotkania (trzecią na turnieju). 

Gdyby czyny 23-letniego zawodnika uznano za atak, mógłby on zostać zawieszony na  okres od 10 meczów do czterech miesięcy. Taka kara prawdopodobnie obowiązywałby też w Barcelonie, jak miało to miejsce po ugryzieniu przez Luisa Suáreza Giorgio Chiellniego. 

Artykuł 10.2 Kodeksu Dyscyplinarnego CONMEBOL podkreśla konsekwencje, jakie groziły Neymarowi:

"Zgodnie z postanowieniami artykułu 9.1, za popełnienie przestępstwa przeciwko sędziemu mogą być nałożone sankcje w sposób opisany poniżej:

a) Zawieszenie na co najmniej dwa mecze lub inny określony czas za niesportowe zachowanie wobec oficjela meczowego, z uwzględnieniem powagi przestępstwa

b) Zawieszenie na co najmniej dziesięć meczów lub na czas czterech miesięcy za napaść lub plucie w kierunku którekolwiek oficjela meczowego".