Neymar wierzy w szybki powrót na boisko. „Bóg uratował mnie przed poważną kontuzją”

Neymar nabawił się poważnie wyglądającego urazu kostki w końcowym fragmencie pojedynku z Olympique'em Lyon (0:1). Na szczęście Brazylijczyk uniknął najczarniejszego scenariusza i teraz wierzy, że uda mu się w miarę szybko wrócić do rywalizacji.

28-letni zawodnik został bezpardonowo zatrzymany na boisku przez Thiago Mendesa w doliczonym czasie gry do drugiej połowy wspomnianego meczu.

Rodak reprezentanta „Canarinhos” zakleszczył jego lewą nogę przy próbie wybicia piłki wślizgiem, co doprowadziło do skręcenia kostki u gracza Paris Saint-Germain.

Neymar zaczął natychmiastowo zwijać się z bólu po zaliczeniu upadku na murawę i w konsekwencji opuścił plac gry na noszach ze łzami w oczach.

Taka reakcja Brazylijczyka mogła wskazywać na to, że doznał on bardzo poważnego urazu. Ten został jednak wykluczony przez pierwsze badania, które nie wykazały żadnych złamań w kostce, na co bardzo entuzjastycznym wpisem w mediach społecznościowych zareagował sam piłkarz.

„Płacz był spowodowany bólem, bezradnością, strachem, niepokojem, operacją, kulami i innymi złymi wspomnieniami. Mogło być gorzej, ale po raz kolejny Bóg uratował mnie przed poważną kontuzją. Wrócę tak szybko, jak to możliwe” - napisał 28-latek.

Dziennikarze „L’Équipe” uważają, że Neymar będzie w najlepszym razie pauzował trzy tygodnie, co będzie oznaczało, że powróci na boisko w połowie stycznia na starcie o Superpuchar Francji przeciwko Olympique'owi Marsylia (13 stycznia).