Nico Williams na radarach już czterech klubów z Premier League

Nico Williams ma już kilku chętnych na swoje usługi w Premier League. Nowością jest zainteresowanie Tottenhamu Hotspur - donosi „Daily Mirror”.

W ostatnich dniach zrobiło się głośno o zakusach Chelsea, która rozważa zapłacenie klauzuli wykupu o wartości 50 milionów euro. Różnica polega na tym, że w przypadku klauzuli odstępnego to klub dokonuje przelewu, a przy zapisach na hiszpańskim rynku przekazać środki musi przedstawiciel zawodnika.

Takim krokiem zainteresowanych jest więcej drużyn i to właśnie z Premier League, o czym niedawno pisało Relevo.com.

Jak donosi „Daily Mirror”, do śledzących jeszcze sytuację skrzydłowego Arsenalu oraz Aston Villi dołączył nowy gracz.

Popularne

Previous

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

10-krotny reprezentant kraju. To będzie następca Bartosza Mrozka w Lechu Poznań?!

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

„Kolejny trener dziś straci pracę?”. Gorąco po następnej wpadce w Ekstraklasie

OFICJALNIE: Duży powrót do Ekstraklasy. Ma pomóc uratować klub przed spadkiem

Lech Poznań zainteresował się napastnikiem z Ekstraklasy. „Teraz żadnego polskiego klubu na niego nie stać”

Next

Chrapkę na znajdującego się w świetnej formie Hiszpana ma również Tottenham Hotspur.

Cała czwórka dysponuje środkami, aby zrealizować operację, ale wszystko zależy od 21-latka, który dotąd niechętnie spoglądał w kierunku przeprowadzki do innego kraju.

„Lwy” znajdują się na kursie do europejskich pucharów i przy dobrych wiatrach mogą dosusować do Ligi Mistrzów, co byłoby spełnieniem marzeń kibiców, ale również piłkarzy. Wydatnie w tym pomaga Nico Williams.

Jedenastokrotny reprezentant „La Furia Roja” strzelił już sześć goli oraz zanotował dwanaście asyst.

Ekipa z Kraju Basków zabezpieczyła się już na ewentualne odejście młodszego z braci Williamsów poprzez zapewnienie sobie usług Álvaro Djaló.