Nicola Zalewski wsparł przyjaciela, który doświadczył przerażającej chwili w hicie Serie A [FOTO]

2024-12-02 06:57:11; Aktualizacja: 2 godziny temu
Nicola Zalewski wsparł przyjaciela, który doświadczył przerażającej chwili w hicie Serie A [FOTO] Fot. Raffaele Conti 88 / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Nicola Zalewski [Instagram (Stories)]

W niedzielny wieczór kibice ujrzeli na oczy przerażający obrazek upadającego bez kontaktu z rywalem Edoardo Bove w ramach meczu Fiorentina – Inter Mediolan. Po błyskawicznej reakcji sztabu medycznego pomocnik został przewieziony do szpitala. Wyrazy wsparcia wysłał mu między innymi Nicola Zalewski.

Spotkanie 14. kolejki na Artemio Franchi potrwało zaledwie 17 minut. Zostało przerwane po tym, jak grający w barwach gospodarzy Bove nie był w stanie podnieść się z murawy.

Piłkarze otoczyli poszkodowanego, aby oszczędzić realizatorowi transmisji mrożących krew w żyłach obrazków i w całej tej atmosferze napięcia i niepewności trzymać kciuki za udaną akcję ratunkową.

Po pewnym czasie młodzieżowy reprezentant Włoch został przewieziony do szpitala, gdzie przeprowadzono badania. Z oficjalnego komunikatu Fiorentiny wynika, że stan pacjenta jest stabilny. Wykluczono też możliwe najgorsze scenariusze diagnostyczne.

W mediach społecznościowych pojawiło się wiele ciepłych słów i postów ze zdjęciami, na których wspólnie znajdowali się dani piłkarze „Giallorossich” z Bove. Ich autorami byli między innymi Tammy Abraham, Leandro Paredes, Gianluca Mancini, a nawet Nicola Zalewski.

– No, dalej przyjacielu! – tak podpisał zdjęcie 27-krotny reprezentant Polski, okraszając je serduszkiem na relacji na Instagramie.

Reakcja zawodników AS Romy wynika z faktu, że Bove to zawodnik formalnie należący właśnie do tego klubu. Aktualnie przebywa na wypożyczeniu z obligatoryjnością na kupno pod warunkiem spełnienia wyznaczonych osiągnięć na tle sportowym.

Bove i Zalewski wspólnie wychowywali się w szkółce, stąd też zdjęcie z jednego ze spotkań z najmłodszych lat dzieciństwa.

W tym sezonie 22-latek zanotował trafienie i trzy asysty. Co ciekawe, większość z tych statystyk zawodnik nabił w konfrontacji właśnie z „Giallorossi”, kiedy Fiorentina rozgromiła rywala 5-1.