Nicolò Zaniolo traci uznanie w oczach kibiców AS Romy

2021-11-11 10:48:23; Aktualizacja: 2 lata temu
Nicolò Zaniolo traci uznanie w oczach kibiców AS Romy Fot. bestino / Shutterstock.com
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: La Gazzetta dello Sport

Nicolò Zaniolo przeżywa obecnie trudny okres w barwach AS Romy. W tle rozgrywa się walka o nowy kontrakt, informuje „La Gazzetta dello Sport”.

Po przybyciu do Rzymu, Zaniolo już dwukrotnie musiał zmagać się z bardzo ciężką i czasochłonną kontuzją zerwania więzadła krzyżowego. Zawsze jednak, po okresie rekonwalescencji, wracał do zespołu i grał w nim pierwsze skrzypce, pokazując swój ogromny potencjał.

Obecny sezon zaczął się dla Zaniolo zaskakująco spokojnie. 22-latek od początku znalazł się w planach José Mourinho i regularnie występował w podstawowej jedenastce.

Przeciętne wyniki Romy w ostatnich tygodniach wpłynęły negatywnie na formę Zaniolo. Zawiedzeni jego postawą są sympatycy klubu, którzy w trakcie meczu z Bodø/Glimt postanowili pożegnać schodzącego z boiska piłkarza gwizdami. Kolejne spotkanie ligowe z Venezią rozpoczął on już na ławce rezerwowych.

Jest to bez wątpienia najtrudniejszy moment Zaniolo po powrocie do gry. Mourinho nie ukrywa ogromnej sympatii do piłkarza i dużych oczekiwań względem niego, jednak nie może obecnie ryzykować wyników zespołu kosztem doprowadzenia Włocha do optymalnej dyspozycji. W formacji, którą na mecz z Venezią przygotował Portugalczyk, nie ma odpowiedniej pozycji dla Zaniolo.

W tle tych wydarzeń rozgrywa się sytuacja kontraktowa 22-latka. Jest on w Rzymie uważany bowiem za trzon zespołu i jednego z najistotniejszego piłkarzy, jednak jego zarobki mocno odbiegają od tych, które otrzymują pozostali członkowie pierwszego składu. Zaniolo za sezon gry dostaje wynagrodzenie w okolicach dwóch milionów euro, co stanowi zdecydowanie mniejszą pensję od tej, którą ma Tammy Abraham, Chris Smalling, Stephan El Shaarawy czy Henrikh Mkhitaryan. Agent piłkarza wymusił negocjacje w sprawie nowej umowy i sporej podwyżki, podczas gdy Roma chciała poczekać z tym do końca sezonu.

„La Gazzetta dello Sport” informuje również o nerwowej atmosferze w szatni AS Romy. Mourinho, w odwecie za porażkę 1-6 z Bodø/Glimt w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy, postanowił wprowadzić surowe rządy.

Dotychczasowe żarty i uśmiechy, które charakteryzowały okres Portugalczyka w Rzymie, zostały zastąpione poważną miną i krzykiem.