„Nie byłem nigdy zainteresowany dołączeniem do Legii Warszawa”. Napastnik wykluczył transfer

Mariusz Stępiński od dłuższego czasu występuje za granicą. Napastnik Omonii Nikozja był kilkukrotnie łączony z przeprowadzką do Legii Warszawa. Jak sam przyznał w rozmowie z Goal.pl, nigdy nie był zainteresowany takim ruchem.

Stępiński od 2016 roku nieprzerwanie występuje za granicą. W swoim CV uzbierał już takie kluby, jak Nantes, Chievo Verona, Hellas Verona, Lecce, Aris Limassol i w końcu Omonia Nikozja.

Do zespołu z cypryjskiej stolicy trafił na początku stycznia tego roku. Radzi sobie w nim naprawdę nieźle, mając na koncie już 16 trafień w 35 spotkaniach. 

Na ten moment nie zanosi się na to, by 29-latek miał wrócić do Polski. Taki scenariusz jest jednak możliwy, gdyż on sam nie ukrywa swojego przywiązania do Widzewa Łódź.

Popularne

Previous

Mateusz Borek: To najlepszy trener pracujący w Polsce

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Jakub Kiwior blisko wymarzonego transferu! Arsenal dał zgodę

Nowa „gwiazda” Ekstraklasy. „To nieprawdopodobne, że trafił do niej taki piłkarz”

Gonçalo Feio pokazuje mu, że warto było zostać. Odszedł z Legii Warszawa i nie gra

„Zerwijcie z nim kontrakt!”. Blaž Kramer wyleciał z pierwszego składu

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Next

- Widzew oglądam.  Zobaczymy, jak to się potoczy, ale intencja jest, jak najbardziej - odpowiedział na pytanie dotyczące powrotu do „Czerwono-Biało-Czerwonych”. 

Z całą pewnością Stępiński nie dołączy natomiast do Legii, która swego czasu przejawiała nim spore zainteresowanie. 

- Blisko nie byłem ani razu, bo nie byłem nigdy zainteresowany dołączeniem do Legii. Natomiast zainteresowanie rzeczywiście było, jak najbardziej - wyjaśnił czterokrotny reprezentant kraju.

29-latek miał okazję zmierzyć się z warszawską ekipą przy okazji czwartkowego starcia w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Nie będzie wspominał tego najlepiej, gdyż jego drużyna przegrała 0:3. 

Cała rozmowa z Mariuszem Stępińskim jest dostępna TUTAJ.