„Nie chodziło o Legię Warszawa, tylko jej trenera. Wiedziałem, że nawet jakbym stanął na głowie, to na mnie nie postawi”. Były piłkarz wicemistrza Polski o odejściu

2024-03-06 19:01:30; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
„Nie chodziło o Legię Warszawa, tylko jej trenera. Wiedziałem, że nawet jakbym stanął na głowie, to na mnie nie postawi”. Były piłkarz wicemistrza Polski o odejściu Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Piłka Nożna | Legia.net

Występujący obecnie w barwach Piasta Gliwice Ariel Mosór w rozmowie z „Piłką Nożną” wypowiedział się na temat swojego odejścia z Legii Warszawa.

Ariel Mosór trafił do Legii Warszawa w 2018 roku. Po występach w juniorach oraz rezerwach stołecznego klubu w końcu zadebiutował również w pierwszej drużynie. Pod koniec sezonu 2019/2020 wziął udział w dwóch meczach Ekstraklasy, pojawiając się na murawie w starciach z Lechią Gdańsk oraz Pogonią Szczecin. Zespół prowadził wtedy Aleksandar Vuković.

Na tym się jednak skończyło. W 2021 roku środkowy obrońca przeszedł do Piasta Gliwice. 21-latek rozegrał w jego barwach już 84 spotkania. Obecnie współpracuje tam z Vukoviciem.

W rozmowie z „Piłką Nożną” stoper został zapytany o swoje odejście z Legii.

- Kiedy wygasał kontrakt z Legią, a nie rozegrałem tylu minut, by automatycznie został przedłużony, Piast mocno zaangażował się w rozmowy, ja zaś czułem, że to może być odpowiednie miejsce do rozwoju. To był dobry wybór. (…) Tu nie chodziło o Legię, tylko jej ówczesnego trenera. Wiedziałem, że nawet jakbym na głowie stanął, to na mnie nie postawi. Miał swoją filozofię, argumenty. Jego wybór, miał do tego prawo - przyznał Mosór, którego dla pewności spytano, czy chodzi o Czesława Michniewicza.

- Mniejsza o nazwiska. Uważam po prostu, że tak naprawdę nie dostałem szansy. Wiosną 2020 roku zaliczyłem, jako siedemnastolatek, dwa występy w Ekstraklasie w barwach stołecznego klubu, w sumie z godzinę na boisku. Zostałem nawet mistrzem Polski, co było niezwykłym przeżyciem dla kogoś, kto od małego kibicował Legii, ale trudno było coś w takim wymiarze czasowym udowodnić. Kolejny sezon - z różnych powodów - już bez gry. Dlatego ucieszyła mnie oferta Piasta - podkreślił w rozmowie z „Piłką Nożną” (cytat za: Legia.net).

Dodał też, że ważną rolę przy wyborze zespołu odegrał jego wujek, który w przeszłości pracował w gliwickim klubie.

Młodzieżowy reprezentant Polski od jakiegoś czasu jest kandydatem do zagranicznego transferu. W poprzednim roku mógł przejść do Molde. „Piastunki” zaakceptowały ofertę na poziomie około dwóch milionów euro, ale piłkarz finalnie nie zdecydował się na przeprowadzkę do Norwegii.