„Nie mamy się czego wstydzić. Będziemy jeszcze silniejsi”. Trener Jagiellonii Białystok z godnością po porażce w Pucharze Polski

2024-04-04 08:52:35; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
„Nie mamy się czego wstydzić. Będziemy jeszcze silniejsi”. Trener Jagiellonii Białystok z godnością po porażce w Pucharze Polski Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Jagiellonia Białystok

Niewiele zabrakło, aby Jagiellonia Białystok zaliczyła prawdopodobnie najpiękniejszy sezon w całej swojej historii. Porażka z Pogonią Szczecin wyeliminowała ją jednak z Pucharu Polski. Pomimo to trener Adrian Siemieniec wyraził dumę z występu zespołu.

W ostatniej fazie sezonu już tylko Pogoń Szczecin ma szansę w spektakularny sposób sięgnąć po dublet, składający się z Pucharu Polski oraz mistrzostwa kraju. Szanse na taki dorobek za jednym zamachem straciła już „Jaga”, która musiała uznać wyższość rywala po dogrywce.

Lider Ekstraklasy z czteropunktową przewagą nad drugim Śląskiem Wrocław walczył do końca, o czym świadczy wyrównujący gol w ostatnim kwadransie regulaminowego czasu. Trafienie na wagę zwycięstwa dla gospodarzy zanotował jednak Fredrik Ulvestad.

Pomimo porażki Siemieniec nie ukrywa, że ponadto wszystko liczy się gigantyczny postęp, jaki drużyna osiągnęła w trakcie trwającej kampanii.

– Oczywiście jesteśmy rozczarowani. Zagrać w finale na Stadionie Narodowym to marzenie dla każdego trenera i zawodnika. Nie chciałbym jednak się skupiać na rozczarowaniu, a na tym, jaki postęp ta drużyna zrobiła. Dzisiaj nie mamy się czego wstydzić – powiedział z podniesioną głową Siemieniec.

– Daliśmy już w tym sezonie dużo fajnych emocji naszym kibicom. Postęp, jaki zrobiliśmy i miejsce, w którym jesteśmy, to efekt naszej ciężkiej pracy, z której jestem dumny. Nie ma teraz czasu na rozczarowanie. W niedzielę gramy kolejny ważny mecz. Została nam już tylko liga, ale też aż liga – zaznaczył.

– Wierzę, że po tym meczu będziemy jeszcze silniejsi. Chcieliśmy zrobić wszystko, aby być na Stadionie Narodowym i spełnić marzenia. W dogrywce finalnie przegraliśmy to spotkanie, ale nie chcieliśmy kalkulować. Nie będziemy też kalkulować w meczu z Legią. Zrobimy wszystko, aby wygrać w Warszawie, a jak będzie, to zobaczymy – dodał.

Zapowiadany przez szkoleniowca pojedynek z „Wojskowymi” odbędzie się w niedzielę 7 kwietnia o 17:30.