„Nie odnieśliśmy żadnej porażki”. Dyrektor sportowy FC Barcelony wypalił w sprawie niedoszłego transferu Nico Williamsa
2025-09-30 07:31:19; Aktualizacja: 2 godziny temu
Niczym bumerang do Deco, dyrektora sportowego FC Barcelony, powrócił drażliwy temat niepowiedzionego transferu Nico Williamsa z Athleticu Club. W rozmowie dla „Mundo Deportivo” padła deklaracja, że klub wcale nie poniósł porażki, bo o skrzydłowego usilnie nie zabiegał.
Najróżniejsze gazety zaraz po niedoszłej transakcji między konkurentami LaLigi zaczęły wysnuwać jednolitą tezę – trudna sytuacja finansowa „Dumy Katalonii” była powodem, dla którego reprezentant Hiszpanii preferował przedłużyć kontrakt z macierzystym klubem, aniżeli dalej rozmawiać o przeprowadzce.
Przy każdej turze negocjacji strony nie potrafiły dojść do porozumienia w sprawie istotnych szczegółów umowy. Liczby się nie zgadzały, mistrzowie kraju mieli określony czas na dostosowanie się do wymagań finansowych 23-latka oraz zarządu z Kraju Basków. Bańka ostatecznie pękła.
To już drugi raz, kiedy saga z Williamsem zakończyła się fiaskiem. Za główny cel uchodził jednak Luis Diaz, lecz ten wylądował w Bayernie Monachium. Trener Hansi Flick otrzymał możliwość współpracy z Marcusem Rashfordem, który bardzo dobrze wszedł w sezon.Popularne
Deco ujawnił kulisy upadłego transferu ze swojej perspektywy. Przede wszystkim dumnie podkreślił, że FC Barcelona nie dała się wciągnąć w grę przedstawiciela skrzydłowego.
– Nico Williams? Nigdy o niego nie zabiegaliśmy. Przeciwnie, to jego agent wielokrotnie do nas się zgłaszał. Athletic powinien zapytać o to agenta. Prezentowany profil nie był tym, jakiego poszukiwaliśmy, choć mógł grać na obu skrzydłach. Jeśli ktoś oferuje usługi takiego zawodnika, siadasz do rozmów – wybrzmiało z ust dyrektora sportowego.
– Nie odnieśliśmy żadnej porażki. Ustalamy warunki, jakie możemy spełnić jako klub. Potem efekty negocjacji muszą zostać spisane na papierze. Daliśmy jasno do zrozumienia, że nie zaakceptujemy narzuconych nam warunków. Nie zaakceptowali ich, więc ruszyliśmy dalej. Żaden piłkarz nie będzie nam ich dyktował. Nie tak działamy jako klub – dodał stanowczo emerytowany reprezentant Portugalii.
Williams zdążył w tym sezonie rozegrać tylko trzy mecze, strzelając dwa gole i zaliczając asystę. Przez ostatnie tygodnie leczy uraz mięśnia przywodziciela.