Nie tylko Harry Kane. Manchester United chce latem jeszcze jednego napastnika
2023-05-20 09:22:41; Aktualizacja: 1 rok temuManchester United w letnim oknie może pozyskać nie jednego, a dwóch napastników. Priorytet stanowi Harry Kane, lecz klub przygląda się także poczynaniom Rasmusa Højlunda - czytamy w „The Times”.
Pod wodzą Erika ten Haga drużyna z Old Trafford poczyniła spory progres. W bieżącym sezonie wywalczyła Puchar Ligi Angielskiej, staje przed szansą zdobycia Pucharu Anglii oraz znajduje się na dobrej drodze do powrotu do Ligi Mistrzów.
Po zakończeniu sezonu władze „Czerownych Diabłów” muszą jednak zakasać rękawy, gdyż wzmocnienia wymaga środek ataku. Brak łowcy bramek z prawdziwego zdarzenia i wąski wybór na „dziewiątce” widać gołym okiem.
Jeden Marcus Rashford to za mało. Wout Weghorst rozczarowuje formą i nie należy mu wróżyć pozostania w zespole. Anthony Martial z kolei częściej przebywa na rehabilitacjach, aniżeli na boisku.Popularne
Od dłuższego czasu na czele listy życzeń znajduje się Harry Kane, który zna Premier League jak własną kieszeń. Oprócz śrubującego rekordy reprezentanta Anglii Manchester United spogląda jednak jeszcze na innego zawodnika z zagranicy.
„The Times” przekonuje, że pod uwagę wzięto angaż Rasmusa Højlunda, napastnika Atalanty.
Zainwestowanie 40 milionów funtów (46 milionów euro), bo na tyle wycenia się reprezentanta Danii, może stanowić jednak niemały problem. Nie wiadomo, czy wystarczy środków na pozyskanie 20-latka w świetle okresu przejściowego.
Klub powinien wkrótce doczekać się zmiany właściciela. Proces sprzedażowy osiąga powoli punkt kulminacyjny.
***
Oferta ostatniej szansy za Manchester United. Kilkanaście godzin na podjęcie decyzji
***
Wychowanek Kopenhagi przywędrował do Serie A minionego lata z austriackiego Sturmu Graz za 17 milionów euro. Jego obecność przełożyła się na osiem trafień i trzy asysty w 31 występach.
Højlund zdążył już zaimponować swoimi umiejętnościami na poziomie reprezentacyjnym. Od debiutu we wrześniu 2022 roku strzelił pięć goli w czterech meczach.
Pomimo ważnego kontraktu do czerwca 2027 roku, trener Gian Piero Gasperini podzielił się obawami co do dalszej przyszłości swojego podopiecznego na Stadio Atleti Azzurri d’Italia. Stwierdził on, że piłkarzy w jego wieku, wykazujących ogromny potencjał, jest zaledwie garstka.