„Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o śmierci naszego wiecznego czterokrotnego mistrza świata Mário Jorge Lobo Zagallo” – czytamy na oficjalnym profilu na Instagramie dedykowanym działalności kultowej postaci z Ameryki Południowej.
„Oddany ojciec, kochający dziadek, czuły teść, wierny przyjaciel, odnoszący sukcesy profesjonalista i wspaniały człowiek. Gigantyczny idol. Patriota, który pozostawił po sobie dziedzictwo wielkich osiągnięć” – tak brzmi ciąg dalszy żałobnego komunikatu.
Zagallo to bez wątpienia jedna z największych postaci brazylijskiego futbolu, która odcisnęła swoje piętno także na cały świat.
Jako zawodnik w 1958 i 1962 pomógł „Canarinhos” uzyskać status potęgi, zdobywając Puchar Świata. W jednym z finałów zdobył nawet bramkę.
Stał się też pierwszym człowiekiem w historii, który najpierw jako piłkarz, a później selekcjoner sięgnął po najbardziej prestiżowe trofeum globu. To właśnie pod jego wodzą Brazylia powtórzyła sukces w 1970 roku podczas mundialu w Meksyku.
Wisienką na torcie jest jego udział przy czwartym sukcesie z udziałem najbardziej utytułowanej drużyny narodowej. W 1994 roku był jednym z asystentów Carlosa Alberto Parreiry, gdy piłkarze z Kraju Kawy wznieśli puchar w geście triumfu podczas imprezy w Stanach Zjednoczonych.
Poza Zagallo – dwukrotnym zdobywcą Copa América, ale również architektem mistrzostwa Brazylii z Botafogo oraz mistrzostwa Arabii Saudyjskiej z Al-Hilal – jedynymi postaciami, które doświadczyły smaku zwycięstwa mundialu jako zawodnik i trener są Franz Beckenbauer (lata 1974 i 1990) oraz Didier Deschamps (1998 i 2018).
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
