Nie żyje Włodzimierz Sierakowski, autor wielu legendarnych zdjęć piłkarskich

Nie żyje Włodzimierz Sierakowski, autor wielu legendarnych zdjęć piłkarskich fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt
Źródło: Transfery.info

Włodzimierz Sierakowski przez lata pracował na wielu imprezach piłkarskich, robiąc zdjęcia największym gwiazdom. W nocy odszedł z tego świata.

Choć do fotografii sportowej trafił przez przypadek w 1994 roku, odnalazł się w niej doskonale. Pracował dla „Przeglądu Sportowego” i współpracował z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.

To dzięki niemu mogliśmy ujrzeć z bliska nie tylko świętowanie zdobycia tytułu mistrzowskiego w Ekstraklasie, ale i rozpacz po porażce. Sierakowski miał wstęp do szatni, na boisko, a w środowisku piłkarskim uchodził za gwiazdę.

– Wszyscy mnie znają, a jak nie znają, to znaczy, że się w piłce nie liczą. Co tu dużo mówić – stwierdził w 2013 roku w rozmowie z Weszlo.com.

Jak zdradził przed laty, mimo że fotografował praktycznie wszystko, jego serce skradła piłka nożna.

– Po prostu tutaj z racji całkowitej nieprzewidywalności robi się najfajniejsze zdjęcia. Najłatwiej fotografuje się lekkoatletykę, bo tam wszystko jest dokładnie ustalone – miejsce, czas, lista startowa. Początki miałem trudne. W ogóle nie interesowałem się sportem. Jako amator robiłem trochę zdjęć koniom, bo konie są ładne i je lubiłem – wyznał.

– Robiłem kilkanaście wyjazdowych meczów reprezentacji. Trochę też jeździliśmy robić materiały z Polakami grającymi w Bundeslidze. Hajto, Wałdoch, Matysek, Furtok i inni. Najważniejsze mecze, które pamiętam: Schalke - Bochum z 2 golami w debiucie Bałuszyńskiego czy też Frankfurtem - Juventus z golem Furtoka. Z nim to też miałem niezłą akcję. Na halowym turnieju w Katowicach stanąłem tuż obok bramki. Robiłem zdjęcia strzelającego na bramkę Furtoka, nie trafił, dostałem z całej siły piłkę w ramię aż mnie przewróciło - 15 centymetrów bliżej i by mnie moim własnym aparatem zabił. Uciekłem natychmiast stamtąd i nigdy już nie chciałem za bramką stać – dodał.

Z czasem Sierakowski zaczął pracować na własną rękę. Był aktywny zawodowo do swoich ostatnich dni.

„Dzisiejszej nocy odszedł od nas mój kolega, a przede wszystkim znany fotoreporter sportowy - Włodzimierz Sierakowski” – napisał na Twitterze Piotr Kucza, znany szerzej jako FotoPyK.

– W fotografii sportowej a zwłaszcza w piłce nożnej jestem ja i długo, długo nikogo – stwierdził przed laty fotograf.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy