Niedoszły następca Roberta Lewandowskiego czeka na mecz Barceloną. Po trudnych przejściach zamierza okazać jej szacunek

2024-12-06 08:44:09; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Niedoszły następca Roberta Lewandowskiego czeka na mecz Barceloną. Po trudnych przejściach zamierza okazać jej szacunek Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Gol TV

Już w najbliższą sobotę dojdzie do bardzo wymagającego dla FC Barcelony pojedynku. Udaje się ona do Sewilli, aby zmierzyć się z Realem Betis. Pojedynek zostanie ubarwiony o obecność wypożyczonego do ekipy gospodarzy Vitora Roque.

Brazylijski napastnik wciąż znajduje się na starcie kariery, a już zdążył doświadczyć występów w dwóch drużynach LaLigi. 19-latek łączy oba wspomniane kluby. Do „Dumy Katalonii” przychodził jako przyszły następca Roberta Lewandowskiego, lecz szybko okazało się, że aklimatyzacja w nowym otoczeniu przebiega u niego bardzo trudno.

Do jednej z europejskich potęg Roque przybył ubiegłej zimy bezpośrednio z Athletico Paranaense za 30 milionów euro plus bonusy. Wystarczyło jednak kilka miesięcy, aby stał się „odrzutkiem”. Hansi Flick nie widział dla niego miejsca na dłuższą metę, więc klub zdecydował się na wypożyczenie z opcją sprzedaży za bliżej nieokreśloną kwotę.

Piłkarz w nowych barwach strzelił pięć goli w 18 meczach. Przepisy nie zabraniają mu zmierzyć się z zespołem, u którego wypełnia kontrakt. Należy oczekiwać, że trener Manuel Pellegrini wystawi go w pierwszej jedenastce, jak to zazwyczaj czyni.

W wywiadzie dla Gol TV Roque przyznał, że nie może już się doczekać konfrontacji. Z góry przyznał też, że pomimo nieudanej wiosny przejawia do Barçy ogromny szacunek, który ewentualnie zamierza okazać po zdobytej bramce.

– Jeśli trafię do siatki, nie będę świętował – zadeklarował.

– Zdobędę bramkę, jeśli tylko Bóg pozwoli. Na to pracuje się cały tydzień. Przede wszystkim skupiamy się na tym, aby odnieść zwycięstwo. Stopniowo dostosowuję się do tego miejsca. Dzięki wytrwałości i pracy wszystko zmierza w odpowiednim kierunku. Chcę strzelać gole, aby pomagać drużynie – dodał.

W barwach Barcelony Roque, mający też jeden występ w reprezentacji Brazylii, zdążył dwukrotnie wpakować piłkę do siatki rywala na przestrzeni 16 spotkań.

Lider LaLigi przybędzie na Estadio Benito Villamarín zmotywowany wysokim zwycięstwem nad Mallorcą (5-1), podczas gdy Real Betis zamyka górną połowę tabeli po serii czterech meczów bez zwycięstwa.

Początek nadchodzącej rywalizacji nastąpi punktualnie o 16:15.