Niels Frederiksen po meczu Lecha Poznań. „To było straszne. To dla nas największy problem...”

2025-03-30 08:05:18; Aktualizacja: 2 dni temu
Niels Frederiksen po meczu Lecha Poznań. „To było straszne. To dla nas największy problem...” Fot. Marta Badowska / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Lech Poznań

Lech Poznań przegrał zasłużenie w 26. kolejce Ekstraklasy z ostatnim w ligowej tabeli Śląskiem Wrocław. Na pomeczowej konferencji pojawił się Niels Frederiksen.

Lech rozczarował na całej linii i przegrał ze znacznie niżej notowanym Śląskiem Wrocław. Gospodarze z Dolnego Śląska wygrali 3:1, zdobywając ostatniego gola w 92. minucie. 

Poznańska drużyna jeszcze do niedawna była faworytem w walce o mistrzostwo kraju. Po serii gorszych wyników znacznie pogorszyła swoją sytuację i obecnie traci dwa punkty do liderującego Rakowa Częstochowa. Strata ta może wzrosnąć po poniedziałkowym meczu do pięciu „oczek”.

Niels Frederiksen pojawił się po ostatnim gwizdku na konferencji prasowej. Duński szkoleniowiec uważa, że odpowiedzialne za słabszą formę mogą być liczne zmiany w kadrze. 

- Jesteśmy rozczarowani wynikiem, ale przeciwnik zasłużył na wygraną, był lepszy od nas. Spodziewałem się więcej po moim zespole, na pewno powinniśmy zagrać dużo lepiej. Traciliśmy dziś kontrolę nad tym, co działo się na boisku, brakowało nam jakości, nie mogliśmy liczyć na dobry wynik, jeśli po przerwie pokazaliśmy niewiele jakości. Druga połowa była dla nas straszna - zaczął opiekun „Kolejorza”.

- Tłumaczenie może być, że w składzie było dużo rotacji. Chodziło nam o to, żeby znaleźć rytm z jesieni. To dla nas obecnie największy problem. Jakość naszych zawodników również nie stoi na najwyższym poziomie - musimy to poprawić, żeby wrócić do formy.

- Musimy wygrywać takie mecze. Jesteśmy świadomi, że Raków może nam odskoczyć na pięć punktów. Musimy wygrywać. Nadal istnieje możliwość, że strata do Rakowa pozostanie na poziomie dwóch punktów. Przed nami osiem spotkań, do zdobycia mamy 24 punkty. Zrobimy wszystko, żeby zdobyć mistrzostwo kraju - dodał.