„Nigdy w życiu nie widziałem bardziej zapracowanego człowieka”. Mikel Arteta rozładował napięcie w walce o mistrzostwo Anglii

2024-09-29 10:34:38; Aktualizacja: 1 godzina temu
„Nigdy w życiu nie widziałem bardziej zapracowanego człowieka”. Mikel Arteta rozładował napięcie w walce o mistrzostwo Anglii Fot. Just Pictures/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: The Guardian

Trener Arsenalu Mikel Arteta rozwiał wszelkie wątpliwości na temat jego relacji z Pepem Guardiolą. Na pomeczowej konferencji z Leicester City dobitnie podkreślił, że darzy swojego „nauczyciela” ogromnym szacunkiem.

W poprzedni weekend cała Anglia, ale także i Europa żyła elektryzującym hitem Premier League Manchester City – Arsenal. Obie połowy miały zupełnie różne oblicza, a to za sprawą czerwonej kartki obejrzanej przez Leandro Trossarda.

Pierwsza połowa toczyła się w wyrównanych warunkach, ale na drugą Arteta wybrał ultradefensywne ustawienie, aby spróbować obronić jednobramkowe prowadzenie. Ostatecznie to się nie udało, bo na sekundy przed końcem remis uratował John Stones.

Guardiola po końcowym gwizdku przyznał, że nie miał problemu z taką zmianą taktyki u swojego byłego asystenta. Arteta dał z kolei do zrozumienia, że pomiędzy nimi nigdy nie było żadnego większego napięcia, a rywalizacja o mistrzostwo Anglii toczy się w zgodzie.

– Mogę powtórzyć to bardzo jasno. Uwielbiam Pepa. Podziwiam go od 10. roku życia. Darzę go głębokim szacunkiem i jestem mu wdzięczny za wszystko, co dla mnie zrobił i nadal robi. On o tym wie, ale także pracownicy, zarząd, właściciele. Wszyscy oni wiedzą. Do dziś utrzymuję z nimi kontakt. Dla mnie jest jak przyjaciel. Pracowałem z nim przez cztery lata – podkreślał Hiszpan.

– Nie widziałem człowieka, który pracowałby tak ciężko jak Pep ani nikogo z trenerów, którzy w futbolu konsekwentnie odnosiliby zwycięstwa. To jest dokładnie to, czego się nauczyłem. Jeśli ktoś chce zniszczyć relacje, nie zrobi tego moimi rękami. Moje uczucie do niego i zespołu trenerskiego jest głębokie – dodał.

– Jestem zdania, że w sporcie chodzi o to, aby wykazywać się wolą zwycięstwa. Oni to mają i ja to mam – podsumował.

Arsenal zrównał się z punktami z Manchesterem City dzięki zwycięstwu nad Leicester City (4-2) oraz wpadce konkurenta w rywalizacji z Newcastle United na St James' Park (1-1).

Nowym liderem po szóstej kolejce został Liverpool.