Obecna umowa doświadczonego pomocnika z „Dumą Katalonii” wygasa 30 czerwca 2018 roku i wciąż nie wiadomo, jak potoczą się jego losy. Sam zawodnik najchętniej zakończyłby swoją karierę w Barcelonie i przedłużenie kontraktu wydaje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Strony cały czas nie doszły jednak do porozumienia w tej sprawie. Dlaczego?
Po pierwsze, Iniesta chce wiedzieć, kto będzie szkoleniowcem „Dumy Katalonii” w kolejnym sezonie. Już od dłuższego czasu wiadomo, że po zakończeniu trwających rozgrywek z zespołem pożegna się Luis Enrique, ale wciąż nie znamy nazwiska jego następcy. Kandydatów jest wielu, a wśród najbardziej prawdopodobnych opcji są m.in. Juan Carlos Unzué, Jorge Sampaoli, Ernesto Valverde, Eusebio Sacristán.
Informacja o tym, kto ostatecznie przejmie drużynę jest dla Iniesty kluczowa. 32-latkowi zależy bowiem na częstszych występach niż ma to miejsce w tym sezonie. Legenda Barcelony wciąż chce czuć się przydatna drużynie i uważa, że wciąż może odgrywać w niej ważną rolę.
Powód numer dla jest czysto ekonomiczny. Umowa Iniesty miała być przedłużana co 12 miesięcy aż do 2020 roku. Obecnie klauzula ta nie jest już jednak aktywna, a najnowsza oferta włodarzy „Dumy Katalonii” nie spełnia oczekiwań piłkarza. Wydaje się, że Barcelona wprowadzi do niej poprawki, ale w związku z tym, potencjalne osiągnięcie porozumienia może się wyraźnie opóźnić.