Nowy faworyt w walce o Endricka. Winny podatek dochodowy

Chelsea wysunęła się na czoło wyścigu w walce o względy 16-letniego Endricka z Palmeiras kosztem Realu Madryt. Stało się tak za sprawą przepisów obowiązujących w Hiszpanii - przekonuje Globo Esporte.

Wszechstronny napastnik znalazł się na celowniku pokaźnej liczby europejskich zespołów w ubiegłych miesiącach za sprawą bardzo dobrej postawy prezentowanej w rozgrywkach młodzieżowych.

Z tego też powodu zespół z São Paulo poczynił stosowne kroki w celu podpisania profesjonalnego kontraktu z utalentowanym zawodnikiem.

Wypracowane ustalenia pomiędzy zainteresowanymi stronami weszły w życie wraz z 16. urodzinami Endricka. Wówczas związał się on z Palmeiras do 30 czerwca 2025 roku z zawartą klauzulą odstępnego ustaloną na poziomie 60 milionów euro.

„Verdão” wierzą głęboko w to, że uda im się zainkasować w niedalekim czasie przytoczoną sumę, ale nie ze strony jednego z hiszpańskich gigantów, gdzie Brazylijczyk był najmocniej łączony z Realem Madryt.

Dziennikarze Globo Esporte uważają, że ekipa z São Paulo niechętnie podchodzi do tematu wytransferowania wychowanka do „Królewskich” z powodu obowiązujących w Hiszpanii przepisów, gdzie musiałaby zapłacić podatek dochodowy wygenerowany z ewentualnej transakcji.

Dlatego też utytułowana drużyna przychylniejszym okiem spogląda w kierunku Premier League, gdzie wielkie plany na temat nawiązania współpracy z 16-latkiem snuje Chelsea.

Na razie wszechstronny atakujący zbiera doświadczenie w rozgrywkach młodzieżowych w kraju i reprezentacji Brazylii U-17 oraz z utęsknieniem oczekuje momentu otrzymania szansy do pokazania się na seniorskim poziomie.