Odważne deklaracje piłkarzy Milanu po zwycięstwie z Atalantą

2021-10-04 10:04:52; Aktualizacja: 3 lata temu
Odważne deklaracje piłkarzy Milanu po zwycięstwie z Atalantą Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: Transfery.info | DAZN

AC Milan nie zapunktował jeszcze po powrocie do Ligi Mistrzów, ale w Serie A nadal imponuje wysoką formą. Po pokonaniu Atalanty piłkarze „Rossonerich” otwarcie mówili o swoich mistrzowskich aspiracjach.

Podopieczni Stefano Pioliego są jedną z trzech niepokonanych drużyn w obecnym sezonie włoskiej ekstraklasy. Meczu nie przegrał też jeszcze Inter, a w tabeli z kompletem zwycięstw przewodzi Napoli. Kapitan zespołu Davide Calabria i odgrywający coraz większą rolę w drużynie Sandro Tonali nie mają jednak wątpliwości, że to właśnie Milan gra obecnie najlepszą piłkę, a celem drużyny jest tylko scudetto.

Niedzielnym zwycięstwem w wyjazdowym meczu z Atalantą drużyna z Mediolanu zapewniła sobie lepszy dorobek punktowy po siedmiu kolejkach, niż miało to miejsce rok temu. Wtedy na tym etapie rozgrywek „Rossoneri” mieli na koncie dwa remisy, teraz stracili dwa punkty tylko raz. Mimo, że w ubiegłym sezonie seria Milanu bez porażki trwała aż do 16. kolejki, to i tak w innych klubach upatrywano głównych faworytów do mistrzowskiego tytułu.

Sam Stefano Pioli powtarzał wtedy, że celem jest bycie w czołowej czwórce i powrót do Champions League.

Teraz nastroje na San Siro są już inne. Powszechnie mówi się o tym, że w wyścigu o końcowy triumf w Serie A może liczyć się aż siedem klubów. Dwa z nich, Lazio i Atalantę, Milan już pokonał. Z Juventusem zremisował, a to właśnie „Bianconeri” przed rokiem przerwali imponującą serię Milanu. Praktycznie niezauważalny jest w drużynie odejście Hakana Çalhanoğlu, które niejako uwolniło potencjał Brahima Díaza i Gianluigiego Donnarummy, bo świetnie zastępuje go Mike Maignan. „Rossoneri” nauczyli się także wygrywać kolejne spotkania bez Zlatana Ibrahimovicia.

Pod wrażeniem gry Milanu był po niedzielnym spotkaniu trener Atalanty Gian Piero Gasperini. Szkoleniowiec wskazał właśnie wspomnianego Díaza jako zawodnika, który sprawiał piłkarzom „La Dei” najwięcej kłopotów i irytował opiekuna Atalanty. Zwycięstwa 3:2 mogłoby jednak nie być, gdyby nie gol jego partnera z linii pomocy Sandro Tonalego na 2:0. 

– Zaczęliśmy szybko, czego się nie spodziewaliśmy po ciężkim meczu w Lidze Mistrzów. Daliśmy z siebie wszystko i jesteśmy szczęśliwi ze zwycięstwa. Dodało nam ono dużo pewności siebie, bo jeżeli przyjeżdża się do Bergamo i strzela tu trzy gole, trzeba być naprawdę dobrym zespołem. Mistrzostwo? To dla nas w tym sezonie jedyny cel – powiedział po końcowym gwizdku zdolny pomocnik platformie DAZN.

Wtórował mu pełniący pod nieobecność Zlatana Ibrahimovicia obowiązki kapitana Davide Calabria. 

– We Włoszech jest obecnie wiele świetnie grających drużyn, ale moim zdaniem żadna z nich nie jest lepsza od nas. Stefano Pioli dał nam wiarę, jego sposób myślenia o piłce pozwala nam wydobyć z siebie to, co najlepsze. Podstawą naszej gry jest intensywność. Potrafimy utrzymać wysokie tempo przez cały mecz, wysoko presować, co przynosi świetne rezultaty – zakończył powołany na turniej finałowy Ligi Narodów włoski prawy obrońca.

O taki sposób myślenia w jednym z wywiadów sprzed meczu z Juventusem apelował sam obchodzący w dniu meczu z Atalantą urodziny Ibrahimović. Wpływ szwedzkiego weterana na młodszych kolegów i świetną pracę Stefano Pioliego uznaje się za sekrety rewolucji, jaka zaszła w Milanie przez ostatnie dwa lata. W grudniu 2019 roku „Rossoneri” byli na dokładnie przeciwnym do Atalanty biegunie, ulegając jej aż 0:5 i nie dając swoim kibicom wielkich nadziei na lepszą przyszłość. Teraz to mediolańczycy mogą zapowiadać walkę o scudetto i nie da się nie traktować ich słów poważnie.