OFICJALNIE: Adam Frączczak z sentymentalnym powrotem. Hit drugiej ligi

Adam Frączczak powrócił na koniec swojej kariery do lokalnej ojczyzny. Od drugiej części sezonu napastnik będzie rozgrywał spotkania w Kotwicy Kołobrzeg.

W tym tygodniu dowiedzieliśmy się o rozstaniu zawodnika z Koroną Kielce, z którą awansował do najwyższej klasy rozgrywek w poprzedniej kampanii. Jego dziewięć rozegranych spotkań w aktualnych zmaganiach Ekstraklasy były ostatnimi. 35-latek po rozwiązaniu kontraktu ze „Scyzorami” postanowił ponownie „zakotwiczyć” w Kołobrzegu.

Klub z trzeciego szczebla rozgrywek ligowych poinformował o zawartej umowie z piłkarzem na bliżej nieokreślony okres. Frączczak weźmie udział w obozie przygotowawczym w Turcji, po czym w lutym zaangażuje się z drużyną w walkę o punkty potrzebne do wywalczenia awansu do 1. ligi.

Od najmłodszych lat gracz środka ataku rozwijał swoją pasję w Żakach Kołobrzeg, a potem krótko w Redze Trzebiatów. W 2006 roku został zauważony przez skautów Legii Warszawa, jednak bieg kariery w stołecznej ekipie nie potoczył się po jego myśli. Trzy lata później został sprowadzony do Kotwicy, skąd po półtora roku zawitał do Pogoni Szczecin.

Popularne

Previous

Mateusz Borek chce głośnego powrotu do reprezentacji Polski. „Kładzie na dupę 20-latków i się nimi bawi”

Ten napastnik chce do Legii Warszawa

Przemysław Frankowski trzasnął drzwiami w RC Lens! „Odmówił gry i trenowania”

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

POTWIERDZONE: Miał przejąć Pogoń Szczecin, teraz chce kupić inny klub z Ekstraklasy

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Next

To właśnie temu klubowi poświęcił on najwięcej lat w swojej profesji. 235 występów w Ekstraklasie zaliczył w barwach „Portowców”, dla których strzelił 70 goli i zaliczył 29 asyst.

Kotwica ma ambicje, aby uzyskać promocję na zaplecze Ekstraklasy. Zespół zasiada na fotelu lidera z czteropunktową przewagą nad miejscem barażowym, ale pod koniec jesieni zanotował pięć meczów bez zwycięstwa.

Rozgrywki zostaną wznowione pod koniec lutego. Rywalem po przerwie podopiecznych Marcina Płuski będzie Znicz Pruszków.