OFICJALNIE: Agent Przemysław Pańtak pozwie Alexa Haditaghiego. „Jeśli ktoś pluje mi w twarz, nie będę mówił, że deszcz pada”
2025-05-07 14:46:14; Aktualizacja: 10 godzin temu
Przemysław Pańtak z Football Management Group zapowiedział złożenie pozwu przeciwko Alexowi Haditaghiemu w związku z opublikowaniem oczerniającego agenta oświadczenia.
Właściciel Pogoni Szczecin wydał w środę obszerny komunikat odnoszący się do nałożenia zakazu wstępu agentowi Przemysławowi Pańtakowi na mecze jego zespołu, obiekty treningowe oraz należące do akademii i wszczęciem wobec niego działań prawnych za wykryte nieprawidłowości, które godziły w interes klubu z Ekstraklasy.
Niedługo później działacz doprecyzował, że chodzi między innymi o zniknięcie aż sześciu milionów euro z tytułu sprzedaży Kacpra Kozłowskiego do Brighton & Hove Albion za 10 milionów euro.
Przemysław Pańtak z Football Management Group nie mógł sobie pozwolić na przemilczenie całej sprawy i wydał własne oświadczenie, w którym zapowiada złożenie pozwu przeciwko Kanadyjczykowi za kierowanie wobec niego gróźb oraz publiczne oczernienie.Popularne
Oświadczenie Przemysława Pańtaka 📄 pic.twitter.com/3srZcCEB5Y
— F-MG.com (@fmg_agent) May 7, 2025
„W związku z dzisiejszym oświadczeniem Pana Alexa Haditaghi, który wmieszał mnie w jego konflikt z poprzednimi władzami klubu Pogoń Szczecin, wskazuję, co następuje.
Nigdy nie pełniłem żadnych funkcji w klubie Pogoń Szczecin, ani nie miałem wpływu na podejmowane przez władze klubu decyzje.
Jestem jednym z licznych wierzycieli klubu, ale mając na sercu dobro klubu nigdy nie domagałem się zapłaty należnych mi pieniędzy i od dawna prolongowałem te długi.
Miesiąc temu Pan Alex Haditaghi zażądał ode mnie rezygnacji z należnego mi wynagrodzenia, grożąc «medialnym zniszczeniem», co obecnie realizuje, zarzucając mi «korupcję, pasożytnictwo, kradzież, kłamstwo i brak uczciwości». Mogę się jedynie domyślać, że jego akcja wymierzona w wiele - oprócz mnie osób - spowodowana jest niemożnością wywiązania się przez pana Alexa Haditaghi z przyjętych zobowiązań finansowych, w szczególności wobec nieosiągnięcia przez klub celu sportowego.
Pan Alex Haditaghi, który wywodzi się z państwa o zgoła odmiennej kulturze, w szczególności prawnej, nie bierze jednak pod uwagę tego, ze w Polsce nie można bezkarnie kogoś zniesławić i znieważyć, albowiem są to czyny karalne. Nie można też bez żadnej odpowiedzialności naruszać dóbr osobistych innej osoby, albowiem można za to odpowiadać przed sądem.
Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby Pan Alex Haditaghi opowiadał, co mu się żywnie podoba, obrażając inne osoby, albowiem w kulturze europejskiej ponosi się za to odpowiedzialność.
Jeśli ktoś pluje mi w twarz, nie będę mówił, że deszcz pada i jestem zmuszony skierować sprawę do organów ścigania oraz do sądu” - czytamy w opublikowanym komunikacie.