OFICJALNIE: Bjelica zwolniony z Dinama Zagrzeb

Nenad Bjelica oficjalnie rozstał się dzisiaj z Dinamem Zagrzeb.

Jak podała dzisiaj strona chorwackiego klubu, umowa z 48-latkiem została rozwiązana za porozumieniem stron. Choć w tej chwili nie są znane warunki odejścia szkoleniowca ze stołecznego zespołu, tamtejsze media sugerują, że Dinamo będzie musiało wypłacić swojego byłemu już trenerowi cały kontrakt. Jeśli doniesienia doskonale obeznanego na bałkańskim rynku Łukasza Gikiewicza się sprawdzą, oznacza to, iż „Modri” przeleją na konto Bjelicy aż 2,5 miliona euro. 

2.5mln€ do końca kontraktu musi Dinamo wypłacić dla Trenera Bjelica

— Lukasz Gikiewicz (@gikiewiczlukasz) April 16, 2020

Były szkoleniowiec Lecha Poznań na legendarny Maksimir trafił w maju 2018 roku, kilka dni po zwolnieniu z „Kolejorza”. Z Dinamem zdobył od tamtego momentu na krajowym podwórku dwa mistrzostwa, puchar oraz superpuchar. Jesienią był też blisko historycznego awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Choć ostatecznie jego zespół zajął w grupie ostatnie miejsce, to do lokaty dającej prawo gry w fazie pucharowej stracił zaledwie dwa oczka.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Jego odejście z Dinama było spodziewane od kilku tygodni. Wszystko przez cięcia budżetowe, których klub z Zagrzebia musiał dokonać w związku z nadejściem pandemii koronawirusa. To właśnie z tego powodu pod koniec marca zwolnieni zostali wszyscy współpracownicy Bjelicy, łącznie z pracującymi wcześniej również przy Bułgarskiej Rene Pomsem i doktorem Martinem Mayerem. Już wtedy było wiadome, że również dni Bjelicy w klubie są właściwie policzone.