OFICJALNIE: Danny Ings zagra w Championship

Wraz z końcem czerwca wygasł kontrakt Danny'ego Ingsa z West Hamem United. Doświadczony napastnik swoją karierę będzie kontynuował w Sheffield United.

Danny Ings był niegdyś kluczową postacią Burnley i zapracował sobie tym na transfer do Liverpoolu. Większość polskich kibiców pamięta go właśnie pewnie z tej nieudanej przygody w „The Reds” - rozegrał tam łącznie 25 spotkań, a na swoim koncie zapisał cztery bramki i asystę. Były to za wysokie progi dla napastnika, ale w kolejnych latach stanowił on o sile zespołów z niższych rejonów tabeli - jego bilans w Southampton to 46 trafień i dziesięć asyst w 100 spotkaniach, a w koszulce Aston Villi zanotował 14 bramek i osiem ostatnich podań w 52 występach.

Przez minione dwa i pół roku Ings reprezentował barwy West Hamu United i tam nie odnalazł się dobrze - zapisał na swoim koncie po pięć trafień i asyst w 69 występach. Nie dziwi więc, że jego wygasający wraz z końcem czerwca kontrakt nie został przedłużony.

Po prawie dwóch miesiącach trzykrotny reprezentant Anglii znalazł nowego pracodawcę - dołączy on do trzeciej siły poprzedniego sezonu Championship, czyli Sheffield United. Napastnik podpisał kontrakt do końca sezonu z możliwością przedłużenia.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

To jeden z najgorszych letnich transferów w Ekstraklasie

Next

- Dbałem o formę i czekałem na odpowiednią okazję. Uznałem, że to dla mnie świetna szansa, która pozwoli mi również rozwinąć karierę - powiedział 33-latek, który od kilku dni już trenował z zespołem.

Sheffield United zanotowało fatalny start w rozgrywkach - po trzech kolejkach ma na koncie zero punktów, a podopieczni Rubéna Sellésa tylko raz trafili do siatki.