OFICJALNIE: FIFA potwierdziła zawieszenie podstawowego reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej. Nie zagra w Pucharze Narodów Afryki

Bramkarz Sylvain Gbohouo nie wystąpi na trwającym Pucharze Narodów Afryki w barwach Wybrzeża Kości Słoniowej. FIFA rozszerzyła na cały świat nałożone na niego zawieszenie z powodu uzyskania pozytywnego wyniku testu na stosowanie niedozwolonych środków.

Doświadczony piłkarz marzył o zaliczeniu czwartego udziału w mistrzostwach „Czarnego Lądu” i nawiązaniu do swojego pierwszego startu, który zakończył się zwycięstwem popularnych „Słoni” w 2015 roku.

Przed rozpoczęciem turnieju organizowanego przez Kamerun pojawiła się jednak bardzo niepokojąca informacja o uzyskaniu przez niego pozytywnego wyniku testu na obecność w organizmie trimetazydyny (lek na serce), która znajduje się na liście zakazanych środków przez Światową Agencję Dopingową. W związku z tym gracz zespołu Wolkite Ketema został tymczasowo zawieszony przez FIFA.

33-latek liczył mimo to na szczęśliwe dla siebie rozwiązanie sprawy i odwołał się od nałożonej kary do centrali.

Wybrzeże Kości Słoniowej było do tego stopnia przekonane w powodzenie akcji Sylvaina Gbohouo, że nie wykreśliło go z listy powołanych piłkarzy na Puchar Narodów Afryki, gdzie poza nim wśród graczy występujących na bramce znaleźli się jeszcze Badra Ali Sangaré (JDR Stars), Eliezer Ira Tape (FC San Pedro) i Abdoul Karim Cissé (ASEC Mimosas).

Niestety optymizm piłkarza oraz „Słoni” nie znalazł swojego potwierdzenia w FIFA, która tuż przed pierwszym meczem mistrza z 2015 roku z Gwineą Równikową (12 stycznia o godzinie 20:00) poinformowała o odrzuceniu odwołania golkipera Wolkite Ketema.

Tym samym Gbohouo został wykluczony z turnieju. Mimo to ma pozostać razem z kadrą, aby wspierać ją w walce o wygranie Pucharu Narodów Afryki.

- Mieliśmy nadzieję na to, że FIFA rozpatrzy wniosek pozytywnie. Dostałem jednak informację o podtrzymaniu decyzji. To było naprawdę trudne dni dla Sylvaina. Jest tu z nami od 5 stycznia i nie wiedział, czy będzie mógł z nami zagrać. Przez to nie jadł, nie spadł i schudł. Teraz mamy nadzieję, że zostanie z nami, ponieważ uważam, że ma ważną rolę do odegrania w zespole. Jest wspaniałym bramkarzem i doskonałą osobą. To naprawdę trudne dla niego i jego rodziny, a my wszyscy go wspieramy, ponieważ jego kariera jeszcze się nie skończyła - powiedział selekcjoner Patrice Beaumelle, który był asystentem Herve Renarda w 2015 roku, kiedy Iworyjczycy sięgnęli po mistrzostwo kontynentu.