OFICJALNIE: Gary Hoffman kończy z prezesurą w Premier League. Pokłosie kontrowersji wokół Newcastle United?

2021-11-17 15:16:07; Aktualizacja: 3 lata temu
OFICJALNIE: Gary Hoffman kończy z prezesurą w Premier League. Pokłosie kontrowersji wokół Newcastle United? Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Premier League | Sky Sports

Gary Hoffman oficjalnie zrezygnował z funkcji prezesa Premier League. Brytyjskie media informują, że został do tego poniekąd zmuszony przez ostatnie przejęcie władzy w Newcastle United przez saudyjskich inwestorów.

Przejęcie Newcastle United przez Saudyjski Fundusz Inwestycyjny dało nowego ducha nadziei wśród kibiców „Srok”, ale i wywołało niemało kontrowersji. Klub, który ma duże problemy z wydostaniem się ze strefy spadkowej z dnia na dzień stał się jedną z najbogatszych ekip na świecie i już w styczniu planuje dokonać konkretnych wzmocnień, które pozwolą przynajmniej na spokojne utrzymanie w lidze, co ma być startem do późniejszej walki o dominację w Anglii i Europie.

Wielu działaczy zarzucało Gary'emu Hoffmanowi, że nie zareagował odpowiednio na kwestię przejęcia klubu w czasie, gdy rząd brytyjski chce wyegzekwować prawo bardziej regulujące prawa właścicielskie w drużyna piłkarskich. Legislacja ma zapobiec różnego rodzaju nadużyciom.

Jeszcze w środę rano spekulowano, że presja jest na tyle duża, iż Hoffman zrezygnuje z funkcji prezesa Premier League. Na ostateczną decyzję nie trzeba było długo czekać.

Władze ligi wydały oficjalne oświadczenie, w którym poinformowano, że Hoffman będzie powoli kończyć swoją pracę. Swoją kadencję sfinalizuje wraz z końcem stycznia 2022 roku. Prezesowi podziękowano za jego wkład w rozwój rozgrywek oraz organizacji Premier League, dodano też, iż natychmiast rozpoczyna się proces wyboru jego następcy.

61-letni biznesmen został wybrany na prezesa Premier League w kwietniu 2020 roku, a obowiązki zaczął pełnić wraz z początkiem czerwca tego samego roku. Już po roku narosły wokół niego kontrowersje, kiedy to część klubów zarzuciła mu niewłaściwe podejście przy rozwiązaniu problemu Superligi.