OFICJALNIE: Giorgi Merebaszwili w nowym klubie. „Hit transferowy”

Giorgi Merebaszwili opuścił tego lata szeregi Podbeskidzia Bielsko-Biała. Gruzin doszedł do porozumienia w sprawie przenosin do czwartoligowej Spójni Landek.

Giorgi Merebaszwili ponownie związał się z Podbeskidziem Bielsko-Biała w lutym 2022 roku. 37-latek zasilił szeregi rezerw ówczesnego pierwszoligowca, które występują w drugiej grupie IV ligi śląskiej (piąty poziom rozgrywek).

W poprzednim sezonie udało mu się jednak zagrać w dwóch meczach na zapleczu Ekstraklasy. Na boisku pojawiał się przy okazji starć z Chrobrym Głogów i Motorem Lublin.

Teraz 32-krotny reprezentant Gruzji podjął się nowego wyzwania, dołączając do Spójni Landek, a więc ligowego rywala drugiego zespołu Podbeskidzia Bielsko-Biała, który minione rozgrywki zakończył na drugim miejscu w tabeli za plecami drużyny rezerw „Górali”, zdobywając siedem punktów mniej.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Merebaszwili trafił na polski grunt w połowie 2016 roku za sprawą transferu do Wisły Płock. W ekipie „Nafciarzy” spędził pięć lat, notując w sumie 136 występów, 21 bramek oraz 25 asyst.

Następnie piłkarz przeniósł się do wspomnianego Podbeskidzia Bielsko-Biała, z którym podczas kampanii 2021/2022 rywalizował w I lidze. Jego dorobek w tamtych rozgrywkach to 33 spotkania, pięć goli i pięć podań poprzedzających trafienia kolegów.

Przed kolejnym sezonem zawitał do Sandecji Nowy Sącz, gdzie w ledwie dziesięciu występach w ramach rundy jesiennej dwukrotnie pakował piłkę do siatki. Później zakotwiczył w rezerwach „Górali”.