Czterokrotny reprezentant Słowacji zaliczył udany roczny pobyt w ekstraklasowym zespole. Dzięki temu otrzymał zimą 2020 roku bardzo atrakcyjną propozycję ze strony Chicago Fire.
31-letni zawodnik postanowił z niej skorzystać i przeniósł się do amerykańskiej drużyny za 400 tysięcy euro.
Od tego momentu Boris Sekulić mógł liczyć na notowanie regularnych występów w ekipie z Major League Soccer aż do zakończenia ostatnich rozgrywek, po których nie otrzymał oferty przedłużenia wygasającego kontraktu.
Prawy obrońca, mogący grać na każdej pozycji w linii defensywnej, zaczął się w tej sytuacji rozglądać za różnymi opcjami i po kilku tygodniach rozważań zaakceptował możliwość nawiązania ponownej współpracy z Górnikiem Zabrze.
Słowak zaliczył obligatoryjne testy medyczne w polskim klubie i po ich zakończeniu związał się z nim do 30 czerwca 2024 roku.
Doświadczony piłkarz zakończył swój pobyt w Chicago Fire na 82 występach z zaliczonymi czterema trafieniami oraz dziewięcioma asystami, co nie przełożyło się na wywalczenie żadnego trofeum i nawet załapanie do fazy play-off MLS.
Sekulić jest drugim zimowym nabytkiem ekstraklasowego zespołu.
Przed nim kontrakt z wielokrotnym mistrzem Polski podpisał Daisuke Yokota.